Duże obawy przed powtórką powodzi mają mieszkańcy gminy Lewin Brzeski. We wrześniu około 90 proc. jej terenu znalazło się pod wodą, która w wielu miejscach stała nawet tydzień. Gdy opadła, ludzie zabrali się za prace remontowe. Przynajmniej te podstawowe, bo z większymi niektórzy postanowili wstrzymać się do wiosny.
Od kilku tygodni rosną wśród nich obawy przed kolejną powodzią. Podkreślają, że od tej wrześniowej minęły cztery miesiące, a na terenie gminy szkody w zabezpieczeniach powodziowych czekają na naprawę. Jako przykład wskazują wały w Lewinie Brzeskim oraz będące w nich wyrwy.
Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego, zaznacza, że duże ubytki w wałach udało się już naprawić. Przyznaje, że mniejsze wyrwy nadal czekają na uzupełnienie.
– Zwróciliśmy się o pieniądze z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na naprawę wałów w rejonie ulicy Wojska Polskiego. Przystąpimy do niej, jak tylko te pieniądze wpłyną. Kluczowy jest czas. Decyzje na poziomie rządowym wymagają przyspieszenia – mówi.
Wały w Lewinie Brzeskim czekają na naprawę
Burmistrz Lewina Brzeskiego zwracał na to uwagę podczas posiedzenia nadzwyczajnego komisji sejmowej do spraw działań przeciwpowodziowych i usuwania skutków powodzi, która obradowała we wtorek w Nysie. Nie on jeden, także inni samorządowcy apelowali o przyspieszenie analiz i wdrażania rozwiązań, które zwiększą poziom bezpieczeństwa mieszkańców.
Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz, gminy również bardzo doświadczonej przez wrześniową powódź, zaznacza, że na usuwanie skutków powodzi trzeba więcej pieniędzy.
– Już teraz widzimy, że pula przewidziana na naprawy na Białej Głuchołaskiej i jej dopływach jest niewystarczająca. Co więcej, część prac na jej dopływach zlecaliśmy sami, by nie czekać. To nie były wielkie zadania, polegające na udrażnianiu i doraźnych naprawach, ale pochłonęły sporo pieniędzy – zauważa.
Przed tygodniem zwróciliśmy się do Wód Polskich o wskazanie, w jakim stanie są zabezpieczenia przeciwpowodziowe w powiatach dotkniętych przez wrześniowy kataklizm. Do czasu zamknięcia publikacji tego materiału nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Dodajmy, że przedstawiciele Wód Polskich niedawno wskazali słabe punkty na mapie przeciwpowodziowej województwa opolskiego. Są na niej Głuchołazy, Lewin Brzeski i Nysa.
Czytaj także: Powodzianie krytykują Wody Polskie. Lewin Brzeski i Nysa szykują pozew
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania