Szkoła FREE w Opolu czyni naukę wolną od męki
W szkole FREE uczy się 50 dzieci. Wśród nich wybitnie uzdolnione oraz z niepełnosprawnościami, a także w kryzysie zdrowia psychicznego. Oraz takie, które trafiły tutaj z wyboru rodziców, ze względu na indywidualne podejście do każdego dziecka.
Nauczyciele z tej szkoły często spotykają się z zarzutem: „Wy to się wcale nie uczycie, tylko bawicie”.
– Wybierają naszą szkołę z powodu niestandardowej edukacji, która daje dzieciom możliwość rozwoju, niektórym poprzez gry i zabawy – tłumaczy Agnieszka Kossowska, prezes fundacji FREE w Opolu. – Jesteśmy autorami dwóch innowacji w nauczaniu, które wygrywały konkursy ogólnopolskie. Bo nauka nie musi odbywać się poprzez łzy. My rozwijamy wiedzę poprzez wzmocnienie tego, co w dziecku najlepsze. Chronimy ich słabe strony, tym bardziej, że dzieci z niepełnosprawnościami mają zaniżoną samoocenę.
Trzeba dokończyć remont
Teraz szukają pomocy, szczególnie z myślą o dzieciach z niepełnosprawnościami. One muszą mieć odpowiednie warunki, a to wymaga finansowania.
– Wszystko drożeje, a my musimy dokończyć remont. –Wysyłamy listy, maile i szukamy różnych dróg i możliwości, żeby zdobyć pieniądze – mówi Agnieszka Kossowska.
Mają nadzieję, że po remoncie już nie będą mówili na swoją szkołę przy ul. Krapkowickiej w Opolu „bunkier”. Prowadzący fundację robią to za darmo, a nauczyciele są wynagradzani z pieniędzy ministerialnych. Budynek, media, materiały dydaktyczne, księgowość pokrywają już rodzice uczących się w niej dzieci.
Kameralne warunki
Szkoła FREE w Opolu pracuje z dziećmi w małych grupach, największa ma siedmioro uczniów. Niektóre dzieci wymagają zajęć indywidualnych.
– U nas forma nauki dostosowana jest do dziecka. A dzieci dostają wzorce postępowania w różnorodnym społeczeństwie – podkreśla prezes fundacji FREE.
Uczniowie z FREE w powszechnej szkole się nie odnajdują, nawet przy dobrych chęciach nauczycieli.
Nauka zaczyna się o 7.30, a o godz. 14.30 ostatnie dzieciaki wychodzą ze szkoły.
– Trzydzieścioro z naszych dzieci przychodzi do naszej szkoły codziennie, od poniedziałku do piątku – mówi Agnieszka Kossowska. – Natomiast dwadzieścioro dzieci jest objętych wsparciem doraźnym. To są dzieci spoza Opola, a stan zdrowia niektórych nie pozwala im na codzienny przyjazd do szkoły.
Szkoła FREE w Opolu chce działać też popołudniami
Co mówią, kiedy słyszą, że szkoła FREE w Opolu nadmiernie chroni dzieci, a życie jest przecież brutalne?
– Kiedyś usłyszałam taką metaforę, że kiedy roślina jest młoda, to nie polewamy jej silnym strumieniem wody – mówi prezes FREE. – Kiedy dojrzeje, można już na nią skierować ostry strumień wody. Chodzi o to, żeby dzieci mogły nauczyć się swoich potrzeb i samoregulacji emocjonalnej. Dlatego powstała fundacja FREE.
Fundacja planuje wprowadzić zajęcia popołudniowe i terapeutycznych w swoim budynku.
– Chodzi o to, żeby to miejsce żyło, tylko musimy zakończyć remont – podkreśla pani Agnieszka. – Moim marzeniem jest, żeby każdy rodzic mógł wybrać edukację najlepszą dla swojego dziecka.
Niestety, to, że szkoła i forma nauki mogą być różne, przekracza nadal wyobrażenie jeszcze wielu osób.
Czytaj także: Trasa średnicowa wygrywa ze szkołą dla dzieci autystycznych w Opolu