Dla mnie ta nagroda była zaskoczeniem. Wiedziałam, kto jeszcze jest nominowany i spodziewałam się, że to kto inny wygra. To przede wszystkim potwierdzenie, że to, co robię ma sens – mówi Kinga Dębska.
Nagrodę im. Haliny Machulskiej przyznaje i funduje Teatr Ochoty, który w 1970 roku założyli Halina i Jan Machulscy. Nagroda przyznawana jest pedagogom teatru i edukatorom, którzy pracują z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi. Obok kędzierzynianki, drugą laureatką V Nagrody im. Haliny Machulskiej jest Monika Tomczyk, pedagożka teatru w Miejskim Teatrze Miniatura w Gdańsku.
Teatr otwiera drzwi do nas samych
Kinga Dębska sama o sobie mówi, że nie jest nikim ważnym. – Wydawało mi się do niedawna, że tylko nauczycielką, amatorsko zajmującą się teatrem. Ale okazało się, że teatr był tylko pretekstem do tego, czym się zajęłam. Otwieram ludziom drzwi do siebie samych, do sztuki, do innych.
Jest polonistką z powołania i pasji w II Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Kedzierzynie-Koźlu, wcześniej w szkole podstawowej. W 2013 roku założyła Stowarzyszenie Inicjatyw Kulturalnych Pasja, którego jest prezeską. Stowarzyszenie powstało, żeby wspierać działania, nie tylko teatralne, amatorów z terenu Kędzierzyna-Koźla. Jak sama dodaje, jest też „pisarką projektów” – czego bardzo serdecznie nie lubi. Ale to właśnie zdobywane w ten sposób fundusze pozwalają na działalność grup teatralnych.
Założyła i była instruktorką teatru „Flug” dla dzieci od 7. do 12. roku życia, „Teatru 534” dla młodzieży od 13. do 19 roku życia, teatru „Na Krawędzi” dla licealistów oraz „Teatru Ludzi Pracujących” dla dorosłych. Te dwa ostatnie istnieją do dzisiaj w mieście, w którym nie ma teatru zawodowego.
– Gdyby nie było tak dobrej atmosfery, o jaką dba Kinga, pewnie by nam się tak nie chciało, jak nam się chce – podkreśla Mirosław Nagórny, aktor „Teatru Ludzi Pracujących”. – Kinga-reżyser doskonale nam podpowiada, dzieli się pomysłami. Kiedy przychodzi premiera, denerwuje się, ale starannie to ukrywa, jeszcze nas uspokaja.
Kinga Dębska: „Moje dzieci” nie będą się wstydzić
Stara się otwierać dzieci na teatr, z grupami teatralnymi jeździ często na festiwale, wyjeżdża do teatru. Organizuje szkolne, a potem powiatowe, przeglądy teatralne. Pracując w liceum, Kinga Dębska zaczęła odkrywać utalentowanych młodych ludzi.
– Dla nich i z nimi zaczęłam organizować koncerty, wystawy ich prac plastycznych, wydawać ich tomiki poezji, komiksy. Zaczęłam tworzyć dla młodych ludzi kolejne przestrzenie, w których mogą działać twórczo. Jednocześnie dostrzegam, jak niepewni są nasi młodzi artyści, jak nieśmiało pokazują swoje talenty, jak bardzo boją się oceny, konfrontacji, jak bardzo czują się gorsi. Obiecałam sobie, że „moje dzieci” nie będą się bać i wstydzić. I uważam, że się to udało – podkreśla z dumą.
– Pani Kinga Dębska jest kontaktową nauczycielką, która stwarza nam przestrzeń do rozwoju – podkreśla Antonina Bednarek, uczennica II LO, aktorka teatru „Na Krawędzi”. – Czujemy, że wkłada w to serce i jej na nas zależy. To powoduje, że my też się bardziej staramy. Jest w stanie z niemal niczego w kilka tygodni wyczarować scenariusz, który później pozwala nam zdobywać nagrody na festiwalach. To chodząca bomba kolorystyczna. Ubiera się barwnie, wyraziście, ma swój styl. Zaraża optymizmem. Z nią dzień nigdy nie jest szary.
– Pani Kinga jest wymagająca, zarówno jako nauczyciel, jak i jako reżyser – opowiada Jacek Matula, uczeń II LO i aktor teatru „Na Krawędzi”. – Ale podczas prób teatralnych wprowadza rodzinną atmosferę, tak, aby każdy czuł się potrzebny, zachęca go do współpracy. Wychodzi z założenia, że razem tworzymy teatr i jesteśmy, cytuje: „jedną pięścią z której żaden palec nie może wystawać” więc nad tekstem pracuje każdy. Zaraża uczniów entuzjazmem i pasją.
Kinga Dębska tworzy, współtworzy, realizuje
Tych Kinga Dębska ma wiele. Maluje, jeszcze kilka lat temu tańczyła w Zespole Pieśni i Tańca Komorno, gra na fortepianie. Jest mamą dwójki dzisiaj już dorosłych dzieci. Jej córka chce iść w ślady mamy i zostać reżyserką, ale na razie studiuje informatykę.
Obecnie rozpoczęła się kolejna edycja projektu „KKoFFeina-offowa scena teatralna w Kędzierzynie-Koźlu”. Wcześniej wymyśliła i realizowała także projekty:
- „Opolskie Gwiazdy Europy – synteza sztuk”,
- „Zafolkujmy nasz świat”,
- „Debiut – festiwal teatralny szkół podstawowych” i wiele innych.
Latem tego roku współtworzyła pierwszy Letni Festiwal Kulturalny w Kędzierzynie-Koźlu „KulturKa”. Jego gwiazdą był m.in. Tomasz Raczek, znany krytyk filmowy i dziennikarz.
– Jeżeli impreza przyjmie się, będzie to prawdziwa atrakcja kulturalna miasta – mówił na gorąco Tomasz Raczek. – Bardzo lubię uczestniczyć w powoływaniu do życia różnych inicjatyw. Czuję się niemal podniecony, że tu jestem.
Jak sama mówi, po latach zrozumiała, że w tym wszystkim nie chodzi o sam teatr, ale o ludzi. Bo ludzie w tych grupach przeżywali piękne chwile, płakali razem, śmiali się, wspierali, a przede wszystkim pięknie rozkwitali.
– Zawsze fascynowało mnie obserwowanie, jak pod wpływem teatru ludzie się zmieniają – mówi Kinga Dębska. – Jak nieśmiała i nic nie mówiąca Zosia staje się coraz bardziej gadatliwa, jak Filip odkrywa swoją wrażliwość, a Julia swoje zdolności przywódcze. To dla mnie magia teatru, magia przebywania i tworzenia we wspierającym, empatycznym środowisku. Chciałabym, żeby poprzez teatr ludzie potrafili wyrażać siebie, swoje pragnienia, swoje marzenia, ale i niepokoje, problemy. Żeby mogli powiedzieć, co im w duszy gra.
Czytaj także: Kierowca rajdowy na wózku. „To może być trampolina do lepszego życia”
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania