Poszło o sieć internetową Starlink na Ukrainie, a amerykańscy politycy zaatakowali polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Skoro ośmielił się przypomnieć, że polskie Ministerstwo Cyfryzacji wydaje na nią 50 mln dolarów rocznie, usłyszał, że jest małym człowieczkiem i ma siedzieć cicho, bo przecież ponosi tylko ułamek kosztów. Raz jeszcze się okazało, że rządzący dziś Ameryką naprawdę wierzą, że mają monopol na zasługi i na wdzięczność.
To jest problem amerykańskich wyborców. Ale w tym kontekście mamy swoje problemy i my. „Widok polskich posłów cieszących się publicznie z tego, że narcystyczny miliarder z USA zbeształ ministra spraw zagranicznych Rzeczpospolitej jest bardzo smutny. Jeśli ktoś z zewnątrz w takim kontekście obraża ministra spraw zagranicznych RP (który w kwestii Starlinków ma przecież absolutną rację), to obraża nie tylko ministra Radosława Sikorskiego, którego możecie sobie nie lubić, ale obraża cały kraj, więc was z waszymi czapeczkami MAGA również” – napisał na profilu na FB Szczepan Twardoch, pisarz, publicysta i socjolog. „Naprawdę wydaje się wam, że jeśli Trump wycofa z Polski amerykańskich żołnierzy, to trochę ich jednak zostawi specjalnie dla was, tylko dlatego, że też nie lubicie zaimków?” – dodał w tym samym tekście.
Ludzie PiS działają wbrew przesłaniu Lecha Kaczyńskiego
Oczywiście, ludzie PiS nie mają monopolu na niesprawiedliwe osądy, ani na stawanie po stronie zagranicy w sporach z polskimi władzami. Ale dziś, gdy nie możemy być pewni amerykańskiej pomocy na wypadek rosyjskiego ataku na Europę, w tym na Polskę, nie czas na wewnętrzne spory. Szczepan Twardoch przypomniał o przesłaniu Lecha Kaczyńskiego z Tbilisi z 2008 roku.
Prezydent RP mówił wtedy: „Byliśmy głęboko przekonani, że przynależność do NATO i Unii zakończy okres rosyjskich apetytów. Okazuje się, że nie, że to błąd. Ale potrafimy się temu przeciwstawić; jeżeli te wartości, o które miałaby się Europa opierać, mają jakiekolwiek znacznie w praktyce”.
A wszystkim, którzy w tych niepewnych czasach wyżej stawiają bieżący polityczny spór nad bezpieczeństwo Polski, przypomnieć trzeba jeszcze jeden cytat. Z Piotra Skargi: „Gdy okręt tonie, a wiatry go przewracają, głupi tłomoczki i skrzynki swoje opatruje i na nich leży, a do obrony okrętu nie idzie, i mniema, że się sam miłuje, a on się sam gubi. Bo gdy okręt obrony nie ma, i on ze wszytkim, co zebrał, utonąć musi”.
Czytaj także: Chałkoń a sprawa polska, czyli nie wierzcie miliarderom
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania