Corotop Gwardia Opole skończyła sezon na siódmej pozycji. Tej samej na jakiej finiszowała w ramach fazy zasadniczej. A przecież wystarczyło wówczas zdobyć punkt więcej i kto wie – może byłaby walka o medale.
Przypomnijmy bowiem, że w ćwierćfinale play off opolanie trafili na Industrię Kielce. A mogli tego uniknąć gdyby nie dali się wyprzedzić na finiszu duetowi Górnik Zabrze i Wybrzeże Gdańsk. Co gorsza temu duetowi ustąpili jedynie gorszym bilansem bezpośrednich spotkań, bo wszystkie trzy ekipy miały na koniec 41 punktów. „Oczko” więcej i przystąpiliby do fazy pucharowej z piątej pozycji. I w ćwierćfinale mogliby mierzyć się Chrobrym Głogów, co akurat niżej rozstawieni zabrzanie wykorzystali.
I byli tego blisko nawet w przedostatniej kolejce gdy ostatecznie dopiero po rzutach karnych pokonali w Kaliszu MKS. Choć sześć minut przed końcem prowadzili czterema bramkami. I musieli dopisać do swojego konta nie trzy punkty, a dwa. Stało się jak się stało i w walce o strefę medalową byli bez szans ulegając rozsierdzonym zeszłoroczną utratą hegemonii kielczanom aż 20:44 i 24:40!
Gwardia Opole skończyła sezon
– Myślę, że moglibyśmy być wyżej nie tylko przez kiepski finisz meczu w Kaliszu. Tam bramkarz rywali miał przysłowiowy dzień konia, odbił łącznie chyba 20 piłek, co rzadko się zdarza i to chyba 12 sytuacji sam na sam w tym plus kontrę na 20 sekund przed końcem gdy mogliśmy odskoczyć na dwa gole – przyznawał w rozmowie z „O!Polską” Bartosz Jurecki. – Były jeszcze inne spotkania gdzie traciliśmy punkty lub walczyliśmy nie tyle ile byśmy chcieli, ale jesteśmy zadowoleni z naszej postawy i dalej pracujemy nad tym, żeby w kolejnym sezonie być jeszcze lepsza drużyną.
Niemniej jego podopieczni do gry wrócili w połowie maja, po trzech tygodniach przerwy reprezentacyjnej. I na początek rywalizacji o miejsca 5-8 nie sprostali wspomnianemu Wybrzeżu 23:29. Przyszło im więc znowu mierzyć się z kaliszanami, których w poniedziałkowy wieczór ograli 34:32.
Warto odnotować, iż był to także czas pożegnań z naszym klubem paru szczypiornistów. Poza Adamem Malcherem z klubu odchodzą m.in. Piotr Jędraszczyk, Antoni Łangowski, Andrzej Widomski, Paweł Stempin, Mateusz Lellek i Marek Hryniewicz.
Corotop Gwardia Opole – Energa MKS Kalisz 34:32 (15:13)
Gwardia: Ałaj, Lellek – Wojdan 9, Jędraszczyk 6, Jendryca 3, Kamiński 3, Pelidija 3, Wandzel 3, Hryniewicz 2, Łangowski 2, Luksa 1, Sosna 1, Widomski 1, Stempin, Wrzesiński, Zawadzki.
Czytaj także: Koniec sezonu Odry Opole. W cieniu pożegnań i protestu kibiców
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania