Odra Opole i Chrobry Głogów do ostatniego meczu podeszły bez większych obciążeń o czym już pisaliśmy choćby TUTAJ. Najważniejsze, że spadek im nie groził (pełna tabela TUTAJ).
Spotkanie nie było wielkim widowiskiem. Tym bardziej więc nie dało się zwrócić uwagi na protest miejscowych kibiców, którzy w pierwszej połowie nie dopingowali swoich pupili. Rozwiesili także transparent, który można odczytywać jako apel dotyczący zmian w zarządzie klubu. Po meczu z kolei dostało się nieco piłkarzom, którzy znowu przegrali i znowu – według kibiców – nie byli odpowiednio zaangażowani.
Drugim ważnym wydarzeniem było pożegnanie dwóch zawodników, a zarazem kapitanów Odry: Mateusza Kamińskiego i Rafała Niziołka. Obaj panowie zagrali w wyjściowym składzie, ale po godzinie gry zeszli z boiska przy aplauzie publiczności, a koledzy z drużyny oraz rywale utworzyli dla nich tzw. szpaler. Po wszystkim z kolei zostali pożegnani z odpowiednimi honorami. Pierwszy wszak grał w klubie sześć lat, drugi osiem. I rozegrali w jego barwach mnóstwo ważnych pojedynków.
Odra Opole – Chrobry Głogów 0-2
Mało brakowało a gospodarze weszliby w to spotkanie idealnie. Niemalże od razu kapitalnie uderzył Szymon Kobusiński, a piłka obiła słupek. Później podopieczni Jarosława Skrobacza próbowali pójść za ciosem, ale w ich poczynaniach brakowało konkretów. Z biegiem czasu za to zaczęli budzić się rywale. I gdy mijało pół godziny Jakub Antczak po pięknym rajdzie wpadł w pole karne, ale na ostatnim etapie potknął się i stracił szansę na uderzenie. Niebawem z kolei Szymon Bartlewicz wymanewrował opolską obronę, ale ostemplował konstrukcję ich bramki.
10 minut po zmianie stron sam na sam z Mateuszem Abramowiczem znalazł się Patryk Szwedzik, ale fatalnie przestrzelił. Po chwili nastąpiły wspomniane zmiany dwóch doświadczonych graczy niebiesko-czerwonych. I tuż po tym pozostali na boisku koledzy mogli objąć prowadzenie. Z bardzo bliska bowiem Jakub Pochcioł uderzał głową na bramkę, ale prosto w Dawida Arndta. Za to goście przycisnęli końcówce i na przestrzeni 100 sekund zdobyli dwa gole. Najpierw piłkę do siatki uderzeniem z dystansu posłał Bartlewicz, a niebawem z futbolówką do bramki wbiegł niemalże Mateusz Ozimek. Wkrótce wydawało się, ze kontaktowego gola zdobyła Oskar Zawada, ale sędziowie dopatrzyli się spalonego. Później już nie działo się zbyt wiele…
Odra Opole – Chrobry Głogów 0-2 (0-0)
Bramki: 0-1 Bartlewicz – 79., 0-2 Ozimek – 81.
Odra: Abramowicz (90. Wójcik) – Szkliński, Kamiński (59. Piroch), Żemło, Chrzanowski, Mida (46. Zawada), Pochcioł, Niziołek (59. Dudziński), Prikryl, Nowak, Kobusiński (68. Muratovic).
Żółte kartki: Mida, Piroch, Zawada.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania