Tym samym w niedzielne popołudnie Odra ostatni mecz sezonu z Chrobrym Głogów zagra bez strachu. W czym mocno pomogły korzystne rozstrzygnięcia innych spotkań w tej części kampanii. Już bowiem remis 1-1 w rozgrywanym w ubiegła sobotę starciu Kotwicy Kołobrzeg z Pogonią Siedlce sprawił, że opolanie mogli świętować pozostanie na drugim szczeblu. Niemniej, sami przysłużyli się do tego pewnie ogrywając 11 maja wspomnianą ekipę znad Bałtyku.
Odra gra ostatni mecz bez strachu
Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że utrzymali się nie dzięki heroicznej postawie na finiszu, ale poprzez słabość rywali. To ich ósmy rok z rzędu na tym poziomie i przez ten czas nigdy nie trzeba było zdobyć tak mało punktów by pozostać w 1. lidze. Teraz Odra uniknęła degradacji mając 30 punktów, a utrzymanie mogłoby dać ledwie 27, jeśli w ostatniej kolejce Warta Poznań ogra Pogoń Siedlce, albo 28, przy założeniu, że w tym starciu padnie remis.
Tymczasem w poprzednim sezonie bezpieczeństwo dawało dopiero 35 „oczek”, a pięć lat temu Olimpia Grudziądz spadła, mimo że uzbierała ich 40! Nawet w kampanii 2022/23, gdy Odra walczyła o byt do przedostatniej kolejki, trzeba było mieć przynajmniej 31…
Jedno jest pewne. Tak słabi na zapleczu elity niebiesko-czerwoni nie byli, odkąd wrócili tu w 2017 roku. I nawet nie chodzi o to, że musieli się bić o utrzymanie, bo to w tym czasie czynili cztery razy. Teraz, nawet jeśli wygrają w ostatniej serii z Chrobrym Głogów, będą mieli 33 punkty. Ani razu w omawianym okresie nie było słabiej. Ba, nawet we wspomnianym tu 2023 roku uzbierali 37 „oczek”, co dotychczas było ich najbardziej wstydliwym wynikiem w tych latach.
Więcej szczęścia niż rozumu
Teraz Odra tylko raz była w górnej połowie tabeli, a działo się to po drugiej kolejce, gdy wskoczyła na siódmą lokatę z 17. Wyżej niż na 13 pozycji była ostatnio po ósmej serii rozgrywanej na przełomie sierpnia i września! I maksymalnie tak skończy. Najdłuższa jej seria bez porażki to dwukrotnie po trzy mecze, z których i tak wygrywała tylko raz, a dwukrotnie remisowała. Ani razu nie triumfowała w dwóch meczach pod rząd!
Choć nie wypada się cieszyć z cudzego nieszczęścia, to w świetle tego wszystkiego na korzyść naszej ekipy przemawiały spore kłopoty organizacyjne Kotwicy Kołobrzeg oraz zapaść Warty Poznań. Spadkowicz z elity od 3 listopada nie wygrał 17. meczów z rzędu, przełamując się dopiero teraz… z Odrą! Można także dziękować opieszałości zarządu Pogoni Siedlce, gdzie dopiero 1 października zatrudniono Adama Noconia, którego rok temu zwolniono z Opola. Jego nowy zespół w tym roku wywalczył bowiem 18 punktów w 14 meczach.
Czytaj także: 3 liga. Stal Brzeg wygrała, koniec pięknej serii MKS-u Kluczbork
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.