Michał Bajor występem na festiwalu Opole 2024 zaliczył powrót do amfiteatru po dłuższej przerwie. Ale jak już wrócił, to z przytupem – by świętować półwiecze pracy scenicznej. To właśnie na festiwalu w Opolu debiutował jako 17-latek, zwracając na siebie uwagę Wojciecha Młynarskiego.
Opolanin podczas recitalu wykonał gamę swoich przebojów. Towarzyszyły mu m.in. Alicja Majewska i Kayah, a na fortepianie akompaniował Włodzimierz Korcz. Michał Bajor na festiwalu Opole 2024 pokazał, że nie bez powodu od półwiecza z powodzeniem występuje i ma liczne grono fanów. Biły od niego charyzma i energia.
Nie było potrzeba wizualnych fajerwerków. Ten koncert pokazał, że dobra piosenka radzi sobie bez tego. To był też wyraźny kontrast pomiędzy poprzedzającymi go Premierami. Michał Bajor doskonale radził sobie z własnym repertuarem, stanowiąc klasę dla siebie samego. O sporej liczbie uczestników Premier nie można tego powiedzieć.
Michał Bajor na festiwalu Opole 2024 odebrał Karolinkę za całokształt twórczości. Podziękował szeregowi osób, w tym najbliższym, a także dwóm opolankom: Annie Panas, która od lat przygotowuje go wokalnie do nagrań płyt, a także Elżbiecie Zapendowskiej, która uczyła go muzyki jeszcze w II Liceum Ogólnokształcącym.
Artysta podziękował też publiczności, która zgotowała mu owację na stojąco.
– To dzięki państwu mogę spełniać moje marzenia – powiedział.
Czytaj także: KFPP 2024 – „Opole znów łączy”. TVP odkryła wszystkie karty
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.