O tym, że sytuacja na opolskim rynku mieszkaniowym drgnęła na plus, sygnalizował na początku roku Andrzej Jakiel, prezes Opolskiego Stowarzyszenia Rynku Nieruchomości. Wszystko wskazuje na to, że ci, którzy dotąd wstrzymali się z kupnem własnego M, wyjdą na tym korzystniej.
– Oficjalnie mieszkania nie tanieją, jednak dzieje się to w ramach indywidualnych negocjacji potencjalnego zainteresowanego z deweloperem – mówi Andrzej Jakiel. – Obecnie można więc mówić o ukrytym spadku cen.
Opolski rynek mieszkaniowy w liczbach. Na jakie mieszkanie stać singla, parę, rodzinę z dzieckiem?
Natomiast ciekawe dane odnoszące się do stolicy naszego regionu zaprezentowali ostatnio eksperci portalu RynekPierwotny.pl, największego ogólnopolskiego portalu prezentującego oferty mieszkań, domów i lokali użytkowych z rynku pierwotnego. Pod lupę wzięli singli, bezdzietne pary i rodziny 2+1 z przeciętnymi zarobkami.
Założyli, że osoby szukające mieszkania w stolicy województwa opolskiego: zaciągają kredyt na 25 lat i spłacają go w równych ratach. Posiadają wkład własny na pokrycie 20 proc. kosztów zakupu mieszkania, mają umowę o pracę na czas nieokreślony. A ich zdolności kredytowej nie obniżają inne zobowiązania kredytowe.
Z tych zestawień wynika, że singiel, który chce kupić mieszkanie w Opolu i posiada 20 proc. wkładu własnego (około 75 tys. zł), może szukać lokum do kwoty blisko 375 tys. zł. Analizując dostępne dane eksperci policzyli, że w lutym 2025 r. na rynku było 36 mieszkań od deweloperów – właśnie z ujawnioną ceną. Były to przede wszystkim kawalerki i mieszkania dwupokojowe. Warto zaznaczyć, że przeciętna zdolność kredytowa opolskiego singla wynosi obecnie 300 tys. zł.
Mieszkanie dla pary w Opolu: 96 mieszkań do blisko 800 tys. zł
W przypadku pary było to już 96 mieszkań, przy założeniu, że maksymalna kwota M, na jaką ją stać, wynosi niespełna 794 tys. zł, z czego blisko 159 tys. zł stanowi wkład własny, a pozostałą część (w kwocie 635 tys. zł) kredyt hipoteczny.
Dość podobnie sytuacja wygląda w przypadku rodziny z dzieckiem. Choć tu nieco gorzej oceniana jest ich zdolność kredytowa. Rodziny 2+1 w Opolu mogą dysponować kwotą 748 tys. zł na kupno mieszkania. Do wyboru było tu 94 mieszkania z ujawnioną przez deweloperów ceną (głównie dwu – i trzypokojowe). Wkład własny wynosił tu 150 tys. zł, a kredyt hipoteczny blisko 598 tys. zł.
Ekspert rynku nieruchomości z Opola: Coś drgnęło, ale dalej jest źle
Jak te dane przekładają się na ruch na rynku nieruchomości w Opolu? Zdaniem szefa Opolskiego Stowarzyszenia Rynku Nieruchomości, sytuacja, mimo delikatnego rozluźnienia, wciąż wygląda źle.
– Mamy bowiem wyraźny zastój, który rozpoczął się jeszcze przed wprowadzeniem nieszczęsnego kredytu 2 proc. – uważa Andrzej Jakiel. – Trwa już prawie półtora roku. Nie zanosi się na ożywienie. Pamiętajmy, że kredyt 2 proc. zniszczył rynek deweloperski na dłuższy czas, dlatego też konsekwencje są odczuwalne do dzisiaj. Co więcej, mamy zapowiedzi kolejnego rządowego programu mieszkaniowego, ale tym razem skierowanego do nabywców na rynku wtórnego. I tu sytuacja może się powtórzyć, ale jak długo popsuty będzie rynek wtórny, dziś trudno powiedzieć.
Dodajmy, że ceny na rynku pierwotnym w Opolu oscylują w granicach od 10 do 13,5 tys. zł za metr kwadratowy. Z kolei na rynku wtórnym są standardowo nieco niższe: od 9 do 12 tys. zł za metr.
Mimo to – jak zauważa Andrzej Jakiel – zdarzają się także mieszkania z drugiej ręki po 16-17 tys. za metr, jednak po kapitalnych remontach, z bardzo wysokim standardem.
Czytaj też: Wzrósł czynsz za mieszkania komunalne w Opolu. I to znacznie!
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania