Tylko 23 kwietnia służby Wód Polskich wyłowiły setki kilogramów martwych ryb. Choć w Kanale Gliwickim potwierdzono obecność wirusa CyHV-2, przyczyna pomoru w samej Odrze pozostaje oficjalnie niepotwierdzona, a sytuacja jest rozwojowa.
Martwe ryby w Odrze. Wirus zabija karasie
Problem dotyczy szerokiego obszaru. Śnięte ryby zaobserwowano w Kanale Gliwickim, a także na Odrze – na odcinkach od stopnia wodnego Koźle do stopnia wodnego Januszkowice i dalej do stopnia wodnego Krępa. Skala zjawiska jest alarmująca – 23 kwietnia z wody podjęto łącznie około 670 kg martwych ryb, w większości w stanie znacznego rozkładu – alarmują Wody Polskie.
Badania Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach potwierdziły obecność wirusa CyHV-2 (Herpeswirus karasia srebrzystego) u ryb pobranych z Kanału Gliwickiego. To właśnie ten patogen jest wskazywany jako przyczyna śnięć w kanale. Jednak Wody Polskie w oficjalnych komunikatach z 23-24 kwietnia nie potwierdziły jeszcze jednoznacznie, czy ten sam wirus odpowiada za pomór ryb obserwowany bezpośrednio w Odrze. Dominującym gatunkiem dotkniętym śnięciem jest karaś srebrzysty.
– Co do obecnych śnięć w Odrze prawdopodobne jest, że także są powodowane przez infekcję wirusową choć być może powodowaną przez inny patogen. Wskazuje na to fakt że martwe znajdowane są w zasadzie tylko ryby karpiowate głównie karp i karaś, brak jest natomiast gatunków należących do innych grup jak okoń, sandacz czy szczupak. Dokładną diagnostykę utrudnia niestety fakt, że trudno jest odłowić w Odrze jeszcze żywe ryby z objawami choroby. Te które pojawiły się na śluzach są już martwe w znacznym stopniu rozkładu więc nie nadają się do badań patologicznych. Chociaż i tak pomimo zaawansowanego rozkładu przynajmniej u części widoczne są jeszcze objawy podobne jak u karasi z Kanału – mówi prof. Bogdan Wziątek, przyrodnik i ichtiolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
„Złotej algi” na razie nie ma
Istotną informacją jest fakt, że bieżące badania próbek wody, prowadzone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, nie wykazały obecności tzw. „złotej algi”. To odróżnia obecną sytuację od katastrofy ekologicznej z 2022 roku, kiedy to właśnie zakwit tego glonu był główną przyczyną masowego wymierania ryb. Mimo to, służby zachowują czujność i stosują środki prewencyjne.
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie (RZGW Gliwice) podjęło szereg działań:
-
Straże wodne i lądowe intensyfikują patrole, na bieżąco monitorują przepływ wody i usuwają śnięte ryby.
-
W Januszkowicach rozstawiono siatkę ochronną w starorzeczu Odry, aby uniemożliwić rybom wpływanie do potencjalnie niebezpiecznych wód stojących.
-
Operatorzy podnoszą poziom wody w zbiorniku Turawa, by zgromadzić rezerwy umożliwiające ewentualne zasilenie Odry.
– Służby współpracują z innymi instytucjami i uczestniczą w pracach zespołów zarządzania kryzysowego – czytamy w komunikacie.
Apel do wędkarzy
Koło PZW Reńska Wieś Kofama wystosowało apel do wędkarzy o dezynfekcję sprzętu (mat, podbieraków, siatek) po łowieniu na Odrze czy Kanale Gliwickim. Chodzi o to, aby nie przenosić potencjalnego zagrożenia na inne akweny.
Sytuacja jest rozwojowa
Sytuacja na Odrze i Kanale Gliwickim jest poważna, a zarazem dynamiczna. Choć wstępnie zidentyfikowano wirusa CyHV-2 jako przyczynę śnięć w Kanale Gliwickim, wciąż czekamy na oficjalne potwierdzenie czynnika odpowiedzialnego za masowy pomór ryb w Odrze.
Jasne, oto przeredagowana informacja z Urzędu Wojewódzkiego, z dodanym śródtytułem, gotowa do włączenia jako kontynuacja artykułu:
Aktualna sytuacja i działania podjęte w regionie
W nawiązaniu do obserwowanego od 8 kwietnia br. śnięcia ryb w Kanale Gliwickim, a od 14 kwietnia br. również w Odrze, służby kontynuują działania interwencyjne i wyjaśniające. Do dnia 24 kwietnia z opolskiego odcinka Kanału Gliwickiego wydobyto łącznie 489,4 kg martwych ryb. Z Odry na terenie województwa opolskiego wyłowiono w tym czasie 1110 kg śniętych ryb.
W celu ustalenia przyczyn tego zjawiska, już 16 kwietnia odłowiono kilkanaście ryb, które następnie przekazano do badań w Państwowym Instytucie Weterynarii w Puławach. Wyniki analiz, otrzymane 22 kwietnia, wykazały w badanych próbkach obecność wirusa CyHV-2. Wirus ten jest znany z tego, że powoduje martwicę układu krwionośnego u ryb i może prowadzić do ich masowej śmiertelności.
Kwestia śnięcia ryb była przedmiotem posiedzeń Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, które odbyły się 17 i 23 kwietnia pod przewodnictwem Wicewojewody Opolskiego, Sławomira Gradzika. Podczas spotkań omówiono bieżącą sytuację i postawiono zadania poszczególnym służbom, koncentrując się na wzmożonym monitoringu jakości wód oraz zapewnieniu gotowości do usuwania ewentualnych kolejnych partii śniętych ryb. Podjęto również decyzję o konieczności przeprowadzenia kolejnego odłowu ryb i przekazania ich do dalszych badań w instytucie w Puławach, aby zebrać więcej danych. Z informacji przekazanych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) podczas obu posiedzeń wynika, że jakość wody w monitorowanych miejscach nie odbiega od norm, nie stwierdzono także obecności tzw. złotej algi.
Od 24 kwietnia wprowadzono zakaz korzystania z wód Kanału Gliwickiego i Odry z powodu zaistniałej sytuacji. Zaleca się jednak śledzenie bieżących komunikatów w tej sprawie. Wojewoda Opolski zapewnia, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana, a wszelkie niezbędne działania w celu ochrony środowiska są podejmowane każdego dnia.
Czytaj też: Załoga Top Farms walczy o miejsca pracy
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania