Księgarnia Suplement zostaje w Opolu, choć wcześniej nic na to nie wskazywało. Zgodnie z zapowiedziami właścicieli, sklep miał być czynny do końca 2023 roku, ponieważ oni postanowili udać się na zasłużoną emeryturę. Jeszcze przed świętami można było zaopatrzyć się tu w książki w promocyjnych cenach. Alicja Sneka, dla której księgarnia przy ulicy Kośnego od lat to drugi dom, mówiła, że marzy, by znalazł się ktoś, kto przejmie biznes.
– Jeszcze w styczniu normalnie jednak pracowaliśmy. Okazało się, że nie zdążymy tak po prostu zamknąć sklepu z końcem roku. W międzyczasie pojawiło się kilka osób zainteresowanych kupnem. Ale były to mało konkretne propozycje. Pogodziłam się z tym, że to koniec naszej księgarni – mówi „O!Polskiej” Alicja Sneka.
W Suplemencie w książki, a szczególnie specjalistyczne podręczniki, zaopatrywało się kilka pokoleń opolan.
– Ta księgarnia to całe nasze życie. Budowaliśmy ją od podstaw, w pierwszych latach dość spontanicznie. Początkowo nie zakładaliśmy, że stworzymy miejsce tak cenne dla opolan – mówiła nam w listopadzie poruszona właścicielka.
Suplement zostaje w Opolu. Ma nową szefową
– Sprawy przybrały nieoczekiwany obrót naprawdę w ostatniej chwili – mówi szczęśliwa Alicja Sneka. – Zgłosiła się do nas osoba pełna energii, zaangażowana i z głową pełną pomysłów. I przede wszystkim znająca naszą branżę! – cieszy się była już właścicielka Suplementu.
Wyzwania utrzymania księgarni na trudnym rynku podjęła się Katarzyna Kochanek z podopolskiej Chróściny.
– To faktycznie wyzwanie, bo sklep przez lata wypracował swój wysoki status. Panuje tu niezwykła atmosfera. W dodatku wielu opolan po prostu nie mogło się pogodzić z tą informacją, że Suplement się zamyka. W tym moja własna mama i wielu znajomych. Przez lata do tej księgarni przychodziła cała moja rodzina i ja oczywiście również – śmieje się pani Katarzyna, od 31 stycznia nowa właścicielka.
– I to właśnie z tych powodów zdecydowałam, że złożę ofertę i przejmę sklep od pani Alicji i pana Janusza. Motywuje mnie też to, że książki są miłością mojego życia. Sama mam ich wiele i przez ponad 14 lat pracowałam w księgarni – opowiada.
Nowy rozdział Suplementu. Na razie bez rewolucji
Nowa właścicielka deklaruje, że profilu księgarni nie zmieni. W dodatku, by uczniowie i studenci zaopatrujący się tu w podręczniki nie mieli problemów z ich dostępnością w okresie przedegzaminacyjnym, księgarnia będzie nieczynna przejściowo, tylko przez luty.
– Chcemy się zaadoptować w nowym miejscu i przywitać z energią klientów już w marcu. Z pewnością jednak chcę poszerzyć ofertę o podręczniki używane, ponieważ popyt jest bardzo duży. Sama też z takich podręczników korzystam – zapowiada pani Katarzyna.
Suplement w Opolu czeka również pełny remont. Ale nie wcześniej, niż w kolejnym roku. W prowadzeniu księgarni pani Katarzynie pomagać będzie także jej siostra – Joanna.
– W dalszej perspektywie będę chciała wprowadzić kilka nowości. Być może przydałby się tu kącik kawowy, a księgarnia mogłaby jeszcze bardziej integrować opolan i lokalną społeczność. Między innymi przez spotkania autorskie i recytatorskie czy inne ciekawe eventy, jak porankowe czytanie bajek dla dzieci. Ale to wszystko jeszcze przed nami – mówi z energią Katarzyna Kochanek.
Natomiast państwo Alicja i Janusz Sneka już teraz zapowiedzieli wsparcie merytoryczne.
– Oczywiście już nie będę stała za ladą – śmieje się Alicja Sneka. – Mimo to postaram się tu wpadać, kiedy będą potrzebna. Dlatego, że chcę przekazać jak najwięcej wskazówek nowej właścicielce, tak by to moje „dziecko” funkcjonowało na pełnych obrotach. Jestem pełna optymizmu. Wierzę, że Suplement wkroczy w kolejny świetny rozdział. Dziękuję wszystkim klientom, za tyle dobrych lat, za wspólne rozmowy, przyjaźnie… Do zobaczenia!
Czytaj też: Księgarnia Suplement w Opolu. Jak rodzinny biznes trwa pomimo przeciwności
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.