Cztery lata temu Violetta Porowska – jako regionalna szefowa PiS – była liderką sejmowej listy. Katarzyna Czochara – była regionalna szefowa PiS – dostała numer dwa. Wiele wskazuje na to, że ta sytuacja będzie dla nich pięknym wspomnieniem. Bo konkurencja o miejsca jest mocna.
Coraz głośniej mówi się o tym, że Jarosław Kaczyński porozumie się z Pawłem Kukizem i ten będzie opolską „jedynką”. Na wysoką pozycję może też liczyć Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej i lider jednej z „przystawek” PiS. Mowa o formacji OdNowa, powstałej po rozpadzie Porozumienia na bazie ludzi, którzy zostawili Jarosława Gowina, by trwać na resortowych stanowiskach.
– Marcin Ociepa i jego ludzie nie fikają tak, jak ziobryści. To partner bardziej stabilny, niż Janusz Kowalski i spółka – mówi nam polityk opolskiego PiS.
Innym mocnym nazwiskiem jest reprezentant drugiej postgowinowej formacji: Kamil Bortniczuk, minister sportu z ramienia Republikanów. Tyle, że ich pozycja w rozmowach z centralą PiS jest mniej pewna. Wszystko z racji afery związanej z dojeniem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
– Co nie zmienia faktu, że Kamil jest rozpoznawalny, a Viola i Kasia są szeregowymi posłankami – przypomina polityk PiS.
Katarzyna Czochara kontra Violetta Porowska z flagą w tle
Jako, że Marcin Ociepa już się oplakatował w regionie, a Janusz Kowalski promuje swoje dokonania postami sponsorowanymi na Facebooku, i panie posłanki intensyfikują promocję. Do tego stopnia, że każda miała własne Święto Flagi.
– Wyraźnie wpychanie się na wszelkie przecinanie wstęg czy wydarzenia związane ze strażakami im nie wystarczą – śmieje się działacz prawicy.

Katarzyna Czochara swoją imprezę zorganizowała w rodzinnej Moszczance. Na stadionie było widowisko historyczne i koncerty, m.in. popularnej wokalistki Cleo.
Z kolei Violetta Porowska patronowała układaniu wielkiej polskiej flagi w Kędzierzynie-Koźlu, ze wsparciem młodzieżówki PiS.

– Patrząc z boku, to jest to śmieszne. Bo niby jesteśmy zjednoczoną prawicą, a posłanki zamiast zrobić coś wspólnego, mają odrębne wydarzenia – komentuje opolski polityk PiS.
– Z drugiej strony, obie starają się dbać o elektorat na swoich terenach ze świadomością, że są rozliczane z aktywności w tych miejscach. Poza tym nie jest tajemnicą, że między nimi nie ma chemii. Obie wzajemnie się podgryzają. Wspólne zdjęcia na Facebooku tego nie zmienią – zauważa.
Polityk PiS przypomina sondaże, z których wynika, że prawica na Opolszczyźnie najpewniej nie utrzyma pięciu sejmowych mandatów.
– Wariant optymistyczny to czterech posłów – stwierdza. – Może się okazać, że z Sejmem pożegna się jedna z pań posłanek. A mogą nawet obie.
Czytaj także: Liderka Forum Młodych PiS w Opolu już nie pracuje u wojewody. To nie jedyna zmiana
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.