VI Marsz Równości w Opolu odbył się w sobotę 1 czerwca 2024. Wieczorem część jego uczestników spotkała się na afterparty w klubokawiarni społecznej OPO. To właśnie tam – informuje Tęczowe Opole – miała miejsce awantura pod Marszu Równości. A konkretnie dwa ataki na tle homofobicznym.
W pierwszej sytuacji, mężczyzna po wejściu do lokalu zaczął wygłaszać nienawistne hasła wobec społeczności LGBT. Ponadto zerwał tęczową flagę, ukradł przypinki, rozpylił gaz pieprzowy i uciekł z lokalu. Wezwana na miejsce policja zebrała wstępne zeznania osób poszkodowanych.
„Później, po północy, prawdopodobnie ten sam sprawca wraz z kilkoma zamaskowanymi mężczyznami, pojawili się w okolicy miejsca imprezy ponownie. Wykrzykiwali homofobiczne hasła. Próbowali wedrzeć się do lokalu siłą. Znów zostaliśmy zaatakowani gazem pieprzowym. Wezwana na miejsce policja zatrzymała dwie osoby. Pozostali sprawcy uciekli. Zespół pogotowia ratunkowego udzielił pomocy poszkodowanym” – relacjonowało stowarzyszenie.
Awantura po Marszu Równości w Opolu. Prokuratura umorzyła śledztwo
– W zdarzeniu nie dopatrzono się znamion przestępstwa ściganego z urzędu. To są młodzi ludzie i są oni świadomi przysługujących im praw – informuje prok. Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
– Materiał z miejsca zdarzenia umożliwia wprost wystąpienie przez poszkodowanych o naruszenie nietykalności cielesnej na policję. To wykroczenie. Nie ma też przesłanek, by zakwalifikować to zdarzenie jako atak homofobiczny – argumentuje.
Stowarzyszenie Tęczowe Opole wydało kolejne oświadczenie po umorzeniu śledztwa, którego przedmiotem była awantura po Marszu Równości.
„Szczególnie bulwersuje nas argumentacja umorzenia, w którym czytamy o braku interesu społecznego do objęcia ściganiem tego czynu z urzędu. Osoby, które należą do grupy mniejszościowej, świętowały tego dnia swoją tożsamość w sposób pokojowy i radosny. I w tym kontekście spotkaliśmy się z przemocą, wyzwiskami i gazem pieprzowym. Interes społeczny do ścigania tych czynów jest oczywisty. Złożyliśmy więc zażalenie na decyzję prokuratury” – czytamy w oświadczeniu.
„Nie możemy i nie będziemy milczeć wobec tej krzywdzącej decyzji. Nie jest to tylko zamknięcie sprawy, ale także sygnał, że przemoc wobec osób LGBTQIA+ jest akceptowalna i pozostanie bezkarna. To nie tylko nasz problem – to problem systemowy, który dotyka każdego, kto odważa się być sobą w Polsce” – alarmuje społeczność LGBT.
Czytaj też: Tragedia na ulicy w Opolu. W wypadku zginął motocyklista
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania