Maszerujący co jakiś czas, niezrażeni wściekłymi okrzykami kontrmanifestantów ze środowisk narodowców, skandowali „Jesteśmy u siebie!”. VI Marsz Równości w Opolu, który wyruszył z placu Jana Pawła II, przyciągnął wielu zwykłych mieszkańców Opola, sprzymierzeńców środowiska LGBT+. Przyszło też wielu znanych aktywistów z organizacji pozarządowych, m.in. ze stowarzyszenia „My Rodzice”, zrzeszającego rodziców dzieci LGBT+.
W marszu szła m.in. posłanka PO Danuta Jazłowiecka, Michał Nowak, lider Platformy w Kedzierzynie-Koźlu, Małgorzata Besz-Janicka, szefowa opolskiego KOD, Krystyna Słodczyk, opolska ekolożka wraz mężem, prof. Januszem Słodczykiem, ekonomistą z UO. Na marsz przyjechali też specjalnie posłowie Lewicy: Krzysztof Śmiszek i Marcelina Zawisza.
Najważniejsze tegoroczne postulaty środowisk LGBT+ dotyczą: ochrony osób LGBT+ w kodeksie karnym, wprowadzenie związków partnerskich, także dla osób tej samej płci oraz rozwiązania problemu związanego z procesem potwierdzania płci dla osób transpłciowych. O tym m.in. mówiła „O!Polskiej” minister ds. równości Katarzyna Kotula.
– To jest dzisiaj podstawa – dodała. – Musimy wiele zmienić.
Zanim korowód ruszył ulicami Opola, odtańczono na rozgrzewkę Belgijkę. Potem marsz ruszył ulicą Reymonta, w stronę ulicy Żeromskiego.
VI Marsz Równości w Opolu. „Chodźcie z nami!”
– Chodźcie z nami! – skandowali uczestnicy marszu do obserwatorów i przechodniów na chodnikach.
– Hetero, jeśli będziecie mieli problem, wywalczymy go razem w marszach równości! – nawoływał z ruchomej platformy „wodzirej” marszu.
Elżbieta Posacka, opolska nauczycielka, uczestniczy we wszystkich marszach równości w Opolu. I jak mówi, robi to dla swoich uczniów.
– Już jest lepiej, ale ciągle jest problem z osobami niebinarnymi, bo to problem, który trudno zrozumieć – dodaje.
VI Marsz Równości w Opolu w kilku punktach gromadził kontrmanifestantów, m.in. narodowców, wykrzykujących pod adresem maszerujących nieprzyjazne określenia. Stały także grupy modlących się głośno z transparentami, przyrównującymi maszerujących do osób ze skłonnościami pedofilskimi.
– Nie rozumiem tego, bo jako człowiek wierzący nie mogę nastawiać się tak źle do ludzi – przyznała „O!Polskiej” 75-letnia pani Jadwiga z tęczową flagą, która stała przy ul. Oleskiej, naprzeciwko Szarej Willi. – Trzeba chcieć zrozumieć tych młodych, uczyć się z nimi rozmawiać. Wiem, że im nie jest łatwo.
Czytaj także: Opolski „plastyczniak” wśród szkół krzewiących tolerancję
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.