– Doszło do odzyskania jednego z instrumentów. Tego, który był oddany w użytkowanie uczniowi PSM w Opolu, a który miał być zlikwidowany w 2020 roku, a następnie oferowany do sprzedaży w internecie – mówi prokurator Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
– Zostały przeprowadzone jego oględziny. Kolejne działania będą ukierunkowane na to, żeby zweryfikować, czy rzeczywiście jest to ten sam instrument objęty zawiadomieniem o przestępstwie, który stanowi własność Państwowej Szkoły Muzycznej. Gdy rozstrzygniemy tę kwestię pozytywnie, w znaczeniu, że okaże się, że instrument jest własnością szkoły muzycznej, zostanie zwrócony właścicielowi.
Afera fagotowa w Opolu. Instrument ma tabliczkę, ale…
Wyjątkowe fagoty Heckla zawsze opatrzone są numerami identyfikującymi. Tak, by twórca instrumentu mógł śledzić jego ścieżkę, ilu na przykład muzyków na nim grało. Jednak numery identyfikujące dla prokuratury to za mało, by stwierdzić jego autentyczność.
– To ostrożność procesowa nakazuje takie postępowanie – wyjaśnia prokurator Stanisław Bar. – Rzeczywiście, znajduje się tam tabliczka znamionowa z numerem seryjnym. I jest to ten sam numer, który posiadał jeden z zaginionych fagotów ze szkoły muzycznej.
Nie można jednak wykluczyć, że o ile tabliczka jest oryginalna, to sam fagot już niekoniecznie. Mogła zostać np. odczepiona od zaginionego instrumentu i przełożona na mniej wartościowy.
Jak w ogóle instrument trafił do organów ścigania? Tutaj prokurator Stanisław Bar jest oszczędny w słowach.
– To efekt działań przeprowadzonych przez Komendę Miejską Policji w Opolu, na polecenie prokuratora prowadzącego śledztwo – wyjaśnia.
– Więcej szczegółów nie mogę podać ze względu na etap postępowania. To jest wciąż postępowanie w sprawie. Niemniej jednak sam fakt odzyskania tego instrumentu będzie brany pod uwagę. Będzie musiał być poddany stosownemu wartościowaniu przy ocenie karno-prawnej zdarzeń objętych tym postępowaniem – wyjaśnia.
Instrument wyceniony na 1,25 zł w sieci za 38 tys. euro
Przypomnijmy, Prokuratura Rejonowa w Opolu prowadzi śledztwo w sprawie przywłaszczenia powierzonych ruchomości o wartości ponad 350 tys. zł w postaci dwóch fagotów marki Heckel na szkodę Państwowej Szkoły Muzycznej w Opolu.
Według naszych informacji, fagot do prokuratury przyniosła przez osobę związaną z rodziną byłej dyrektorki opolskiej PSM.
Jak wcześniej pisaliśmy w tekście o „aferze fagotowej” w opolskiej szkole muzycznej, instrument wyceniony na zawrotną kwotę 1,25 zł miał trafić do kasacji Ale okazało się, że trafił na sprzedaż za 38 tys. euro.
W internecie, na międzynarodowej stronie dla muzyków, oferował go syn ówczesnej dyrektor szkoły Magdaleny Czercowy. To absolwent PSM, który podczas nauki grał na tym fagocie. Wypożyczył go ze szkolnego magazynu, a na rewersie jest podpis jego matki. Co oznacza, że to ona powinna zwrócić instrument do magazynu.
Kiedy jednak we wrześniu 2023 r. fagot miał trafić do innego ucznia, ku zdumieniu wszystkich okazało się, że w magazynie pozostał po nim jedynie piękny, pusty futerał.
Potem okazało się, że ten cenny instrument był w renowacji w Niemczech, w zakładzie zajmujących się renowacją unikatowych fagotów Heckla. To jedna z dwóch takich pracowni na świecie. Druga jest w Kanadzie. Po naprawie jego wartość wzrosła o 10 tys. euro. Co oznacza, że jego wartość przed naprawą wynosiła 28 tys. euro. A przed rzekomą kasacją był wyceniony na wspomnianych 1,25 zł.
Na naprawę fagotu syn dyrektorki, w ramach projektu „Młoda Polska”, otrzymał 40 tys. zł dotacji z Ministerstwa Kultury. We wniosku o dofinansowanie przedstawił się jako właściciel instrumentu.
Afera fagotowa w Opolu. Co z drugim instrumentem?
Los drugiego fagotu Heckla, który zniknął ze ściany w jednej z klas opolskiej PSM w Opolu, pozostaje nieznany. Ze szkolnej dokumentacji, do której dotarli nauczyciele PSM wynika, że on też jako bezwartościowy trafił do kasacji, ale w 2016 roku.
Tyle, że nauczyciele go widzieli jeszcze w 2023 roku. Mają też swoje podejrzenia, do kogo trafił, ale to zostawiają prokuraturze.
Afera fagotowa wstrząsnęła społecznością opolskiej PSM. Pod koniec 2023 r. na nadzwyczajnej radzie pedagogicznej nauczyciele przegłosowali wniosek o odwołanie dyrektorki. Jej obowiązki pełni obecnie Jan Swaton.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.