Mickiewicz Kluczbork
Bardzo dobrze radzą sobie siatkarze Mickiewicza Kluczbork, który z pięciu meczów tego sezonu wygrali cztery. W dodatku teraz pokonali u siebie spadkowicza z PlusLigi, mianowicie Czarnych Radom 3:1.
Pojedynek ten gospodarze kapitalnie zaczęli, bo od 10:3. A potem już kontrowali wydarzenia na parkiecie zwyciężając przewagą ośmiu piłek. To wyraźnie podziałało na rywali, którzy po zmianie stron coraz bardziej przejmowali inicjatywę. Natomiast od stanu 15:11 dla nich trzymali już rękę na pulsie triumfując do 21.
Sety numer 3 i 4 to znowu przewaga podopiecznych Mariusza Łysiaka. Co prawda nie dominowali oni tak jak w inauguracyjnej odsłonie, ale wyraźnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie. I finalnie wygrywając odpowiednio różnicą czterech i dwóch oczek.
Tym samym kluczborczanie po pięciu spotkaniach mają na koncie 11 punktów. To daje im eraz czwartą lokatę w zestawieniu (pełna tabela TUTAJ).
Mickiewicz Kluczbork – Czarni Radom 3:1 (25:17, 21:25, 25:21, 25:23)
Mickiewicz: Magnuszewski (2 pkt), Górski (13), Janus (4), Linda (21), Pasiński (15), Kozłowski (6), Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero), Kuźmiczonek, Gryc, Mielczarek.
Weegree AZS Politechnika Opolska
Bardzo dobrze radzą sobie także koszykarze Weegree AZS Politechnika Opolska. Oni zanotowali trzecią wygraną w czwartym meczu i trzecią z rzędu w swojej hali. Tym razem ograli Noteć Inowrocław 97:89.
Długo jednak łatwo nie mieli. Dość napisać, iż inauguracyjną odsłonę przegrali 16:17. W drugiej było już nieco lepiej, ale tylko nieco. Wszak na półmetku tej kwarty tracili do rywala 10 „oczek” (23:33). Niemniej ich skuteczny finisz sprawił, iż na przerwę obie ekipy schodziły przy remisie po 43.
Trzecia partia okazał się decydująca dla dalszych losów pojedynku. Aczkolwiek tutaj również przyjezdni długo nadawali ton grze. Na tyle, że na cztery minuty przed końcem prowadzili 59:55. Finisz tej części należał jednak do podopiecznych Roberta Skibniewskiego, którzy „wygrali” ten okres 21:7! Z kolei w czwartej kwarcie kontrolowali już wydarzenia na parkiecie. Choćby po trafieniu z dystansu było już 85:79 dla nich.
Dzięki i tej wygranej opolanie mają na koncie siedem „oczek”. To daje im obecnie pozycję w czołówce drugiego szczebla (pełna tabela TUTAJ)
Weegree AZS Politechnika Opolska – Noteć Inowrocław 97:89 (16:17, 27:26, 33:23, 21:23)
Weegree AZS: Lawton 25, Rutkowski 22, Kobel 20, Kempa 17, Mindowicz 5, Szymański 5, Pułkotycki 3, Białachowski, Rosołowski.
ASG Stanley Brzeg
Najpewniejsza wygrana była jednak udziałem futsalistów ASG Stanley Brzeg, który rozgromili u siebie Wisłę Opatowiec. I tym samym umocnili się na pozycji lidera grupy południowej (pełna klasyfikacja TUTAJ).
Co prawda podopieczni Bartłomieja Szczciny zaczęli spotkanie od straty gola, ale już 100 sekund później prowadzili. Natomiast gdy mijał kwadrans gry mieli już trzy trafienia więcej. Na tym jednak nie poprzestawali. Gdy mijało pół godziny spotkania podwyższyli na 8-1, ale wcale nie zamierzali poprzestać. Kanonadę zakończył natomiast ich rezerwowy golkiper Yurii Yaremchuk. Łącznie siedmiu brzeżan wpisało się na listę strzelców, a dubletami popisali się Przemysław Dewucki i Wadim Iwanow.
ASG Stanley Brzeg – Wisła Opatowiec 10-2 (4-1)
Bramki: 0-1 samobójcza – 1., 1-1 Iwanow – 2., 2-1 Boczarski – 3., 3-1 Piasecki – 12., 4-1 Dewucki – 16., 5-1 Powała – 22., 6-1 Dewucki – 25., 7-1 Iwanow – 30., 8-1 Ożóg – 31., 8-2 Lekki – 36., 9-2 samobójcza – 37., 10-2 Yaremchuk – 38.
Czytaj także: Legia przegrała w Opolu! Dreman u siebie nie zawodzi