W toku śledztwa – wszczętego przez tamtejszą Prokuraturę Rejonową – ustalono, że „pomiędzy małżonkami doszło do scysji, która przerodziła się w pełną emocji awanturę”. W jej trakcie kobieta telefonicznie powiadomiła o kłótni swojego znajomego i zwróciła się do niego o pomoc. Artur Z. niebawem pojawił się na miejscu i wspólnie zaatakowali Sebastiana K. zadając mu ciosy pięściami i kopiąc. W pewnym momencie Iwona K. uderzyła męża szklaną butelką w głowę. Po czym chwyciła nóż i zadała mu cios w klatkę piersiową.
– Skutkiem ugodzenia nożem była rana drążąca klatki piersiowej o głębokości 2 cm i perforacja opłucnej, co doprowadziło do odmy płucnej. Jak ocenił później biegły z zakresu medycyny sądowej, doznane przez pokrzywdzonego obrażenia stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu – informuje Stanisław Bar, rzecznik opolskiej Prokuratury Okręgowej.
Tymczasem, widząc eskalację przemocy, znajomy Iwony K. opuścił miejsce przestępstwa, a po chwili oddaliła się także i ona. Pozostawiony bez pomocy krwawiący mąż w poszukiwaniu ratunku udał się do sąsiada, który powiadomił pogotowie. Jeszcze tego samego dnia napastnicy zostali zatrzymani. Kobieta w tym momencie znajdowała się w stanie głębokiego upojenia alkoholem (ponad 1,1 mg/l).
– Iwona K. usłyszała już zarzut usiłowania zabójstwa męża, spowodowania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz udziału w jego pobiciu. Na wniosek prokuratora została tymczasowo aresztowana na okres trzech miesięcy. Teraz grozi jej kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności – tłumaczy Stanisław Bar dodając, iż nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu.
Natomiast Arturowi Z. został przedstawiony zarzut udziału w pobiciu Sebastiana K., w wyniku którego doznał on ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Może zostać mu wymierzona kara od roku 10 lat pozbawienia wolności. Podejrzany w złożonych wyjaśnieniach opisał swój udział w przestępstwie oraz jego przebieg. Prokuratora zastosowała wobec niego dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Czytaj także: Napadli na dostawcę pizzy. Zabrali pieniądze i jedzenie