Bardzo długo świat milczał o tych tragicznych wydarzeniach. Łącznie działanie trzech dużych obozów pracy przymusowej – w Świętochłowicach-Zgodzie, Mysłowicach oraz Łambinowicach – przyniosło śmierć blisko 6 tysiącom ofiar. Te obozy podlegały polskiemu Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego.
Jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w historii Górnego Śląska
Górny Śląsk, a szczególnie Bytom, był kluczowym regionem przemysłowym III Rzeszy podczas II wojny światowej. Przy zakładach przemysłowych istniały obozy pracy, w których przetrzymywano jeńców wojennych i ludność cywilną, głównie ze Wschodu. Po przesunięciu frontu w 1945 roku obozy opustoszały, ale wraz z zajęcie terenów Śląska przez władze sowieckie znów się zapełniły. Sowieci, potrzebujący siły roboczej, deportowali mężczyzn, w tym tych współpracujących z Niemcami oraz uczestników powstań śląskich, do pracy w ZSRR. Deportowani nie wiedzieli, że są wysyłani do pracy w obozach w Donbasie, Syberii czy Kazachstanie. Symboliczne dla tych wywózek były „krowioki”, czyli bydlęce wagony.
Szacuje się, że z Górnego Śląska deportowano od 50 do 90 tysięcy osób, w tym kobiety. W podróży wiele osób zmarło z głodu, chorób i wycieńczenia. Ci, którzy przeżyli, trafili do obozów pracy i to w nich zmarli wskutek trudnych warunków bytowych i ciężkiej pracy.
Wspomnienia o tych wydarzeniach były przez wiele lat tłumione przez władze komunistyczne, ale przetrwały w społecznej pamięci. Dopiero po 1989 roku, wraz z upadkiem komunizmu, możliwe stało się publiczne wyrażenie żalu i opisanie zbrodni sowieckich, które trwały przez dziesięciolecia.
Rok Tragedii Górnośląskiej 2025 – woj. śląskie przyjęło rezolucję w listopadzie
Radni z woj. śląskiego już 10 lat temu próbowali przyjąć taką rezolucję. Udało się to w tym roku i ten region jako pierwszy ustanowił rok 2025 jako Rok Tragedii Górnośląskiej.
„To ma wyjątkowe znaczenie dla oddania hołdu wszystkim aresztowanym, wywiezionym oraz męczennikom, którzy stracili życie i cierpieli w wyniku działań sowietów w roku 1945. Przez wiele lat publicznie nie pojawiała się żadna informacja na ten temat, żadne badania naukowe, poszukiwania informacji o wywiezionych i zmarłych w wyniku tych represji nie były możliwe” – czytamy w oświadczeniu przyjętym przez sejmik województwa śląskiego.
„Dzisiaj jest ten czas, by o tym mówić, by oddać hołd ludziom Tej Ziemi, którzy oprócz swojej ciężkiej pracy ofiarowali dla nas życie. Dzisiaj mamy obowiązek, by mówić o tych trudnych wydarzeniach. Szczególnie tu, na Śląsku, w Sejmiku Województwa Śląskiego winniśmy zabiegać o to, aby nasza historia mocno i trwale pojawiała się w świadomości obywateli naszego regionu i kraju” – kontynuują autorzy dokumentu.
Rok Tragedii Górnośląskiej 2025 – rezolucja w woj. opolskim
– Rezolucja ma na celu upamiętnienie ofiar cywilnych, w tym dzieci i kobiet mordowanych i gwałconych. Historyczna propaganda PRL te tematy wykreśliła, one nie istniały – mówiła podczas sesji sejmiku wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura.
– Większa część mieszkańców naszego województwa i całego terenu Śląska nie wie o tym. Dlatego, że ofiary bały się i wstydziły się mówić o swoich przeżyciach. Chodzi o przepracowanie historii – argumentowała.
Uchwałę przyjęto głosami 24 radnych za. Grzegorz Peczkis z PiS był przeciw, a jeden się wstrzymał. Czterech radnych nie zagłosowało.
Czytaj także: Remont amfiteatru i pomnika na Górze Świętej Anny przekreślony
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.