Defensywny popis Weegree AZS Politechnika Opolska
Już pierwszy rzut oka na wynik zdradza, że o triumfie gospodarzy zadecydowała ich świetna gra w defensywie. To co zrobili jednak w tym elemencie w trzeciej kwarcie jest rzadko spotykane na tym szczeblu. W tym czasie pozwolili bowiem rywalom zdobyć tylko sześć punktów! Czym w pewien sposób zmazali swoją plamę sprzed tygodnia, gdy w Kołobrzegu w tej samej kwarcie zdobyli ich siedem…
Tak czy inaczej w przed czwartą odsłoną prowadzili już 59:37 i stało się jasne, że żadna krzywda im się nie stanie. Tym bardziej, że na jej początku mieli już nawet 25 „oczek” przewagi. I faktycznie tak było, pomimo tego, że dość mocno spuścili z tonu.
Zresztą zanim do tego doszło świetnie zaprezentowali się także w inauguracyjnej części, którą wygrali 24:13, a połowę zdobyczy zawdzięczali rzutom z dystansu (dwa takie trafienia Michała Kroczaka). W drugiej odsłonie z kolei spokojnie mogli kontrolować wydarzenia na parkiecie, a ich przewaga cały czas oscylowała wokół 10-11 punktów…
Weegree AZS Politechnika Opolska – Dziki Warszawa 70:54 (24:13, 19:18, 16:6, 11:17)
AZS PO: Pabian 23, Kroczak 12, Kowalczyk 10, Kobel 7, Jodłowski 6, Skiba 6, Białachowski 4, Ratajczak 2, Kapuściński, Salkiewicz.