ŚWIETNY SEZON MICKIEWICZA
– To więcej aniżeli w całym poprzednim sezonie – zauważa Mariusz Łysiak czyli zarówno trener naszej ekipy, jak i prezes klubu. – Nie tylko wynik jest jak najbardziej satysfakcjonujący, ale i gra drużyny. Efektem tego jest bardzo licznie zgromadzona publiczność na meczach w Kluczborku – cieszy się.
– Podchodzimy jednak do tego wszystkiego na spokojnie. Chcemy grać swoją siatkówkę. Nie wyznaczyliśmy sobie jakiś konkretnego celu końcowego. Przed startem rozgrywek zakładaliśmy, że chcemy grać w fazie play off, ale podobny plan miały praktycznie wszystkie zespoły – zaznacza.
Przypomnijmy, iż w poprzednim sezonie jego podopieczni finiszowali na 13 lokacie. Uzbierali 29 „oczek” przy dziewięciu triumfach. Progres zatem widoczny „jak na dłoni”.
– Przede wszystkim to tak skonstruowaliśmy kadrę, żeby na każdej pozycji mieć po dwóch wartościowych zawodników – podkreśla Łysiak. – Natomiast nie osiągnęlibyśmy takich wyników bez dwóch rzeczy: omijały nas kontuzje i mogliśmy skupić się na pracy, co przynosi efekty. Drugim czynnikiem jest atmosfera panująca w zespole. Udało się dopasować chłopaków pod względem charakterologicznym. To widać na boisku i nie tylko – zapewnia.
PLUSLIGA W KLUCZBORKU?
Tym samym warto powtórzyć, że choć kluczborczanie zajmują piąte miejsce w tabeli, to do lidera tracą „tylko” trzy punkty. Sami też nawet przez pewien czas przewodzili stawce. Szczególnie udane mieli wejście w sezon, gdy po porażce we Wrocławiu wygrali sześć meczów z rzędu. Potrafili też sprawić dużego kalibru niespodzianki gdy ogrywali w Będzinie MKS czy pokonując do zera mistrza pierwszej rundy z Częstochowy.
– Nie obyło się bez jakiś tam delikatnych wpadek, czy też ewentualnie mogliśmy w niektórych meczach po prostu zagrać lepiej, ale też w niektórych spotkaniach, gdy byliśmy skazywani na porażkę, to prezentowaliśmy się świetnie i zwyciężaliśmy – nie kryje Łysiak. – Trzeba też przyznać, że poziom ligi jest niesamowicie wyrównany. Np. początkowo w ogóle nie docenialiśmy zwycięstwa w Głogowie z Chrobrym, bo było „tylko” za dwa punkty i bardziej uznawaliśmy to za stratę jednego. Potem jednak Gwardia Wrocław tam przegrała i już inaczej na to patrzyliśmy – przyznaje.
Tak czy inaczej gdy zespół spisuje się tak dobrze, to nie sposób nie puścić nieco wodzy fantazji i zapytać „co by było gdyby na koniec sezonu Mickiewicz sportowo uzyskał awans”?
– My znamy swoje miejsce w szeregu. Czynimy wszystko, żeby sprostać wymogom elity, choć będzie to niesamowicie trudne przedsięwzięcie – zaznacza Łysiak.
– Cały czas mówię, że jesteśmy chyba jednym z najbiedniejszych klubów w Tauron Lidze. Prezes u nas pełni funkcje społecznie i nie jest pracownikiem etatowym. Niemniej, jeżeli chodzi o organizację klubu, to sami zawodnicy oceniają ją więcej niż pozytywnie, a i sam myślę, że wszystko jest dopięte na „ostatni guzik” – podkreśla sternik Mickiewicza. – Niemniej przy budżecie jaki mamy zbudowaliśmy zespół, który gra bardzo dobrze, tak że od tej strony również wiemy jak sobie radzić.
„TWIERDZA KLUCZBORK”
To co przemawia na korzyść naszych siatkarzy w rundzie rewanżowej to także sprzyjający rozkład gier. Przed nimi bowiem aż dziewięć meczów u siebie, z czego zawitają do nich wszystkie ekipy zajmujące aktualnie miejsca 2-9. A w Kluczborku gospodarze spisują się rewelacyjnie. Wygrali tu wszystkie sześć spotkań i stracili tylko trzy sety, z czego dwa w starciu z BAS-em Białystok.
– Zespołom przyjezdnym gra się u nas bardzo trudno. I zawsze tak było. Określenie „Twierdza Kluczbork” jest jak najbardziej uzasadnione – zauważa Łysiak, ale ponownie tonuje hurraoptymizm.
– Nie zakładamy sobie jakiegoś celu, że musimy zająć jak najwyższe miejsce na koniec. Chcemy grać jak najlepszą siatkówkę i zobaczymy co z tego wyniknie. Na pewno będziemy chcieli wygrać z każdym, a sport ma to do siebie, że pisze swoje scenariusze.
KADRA MICKIEWICZA
- Rozgrywający: Szymon Bereza, Jakub Kopacz
- Przyjmujący: Janusz Górski, Michał Makowski, Patryk Mendel, Artur Pasiński
- Środkowi: Markus Kosian, Jakub Michalski, Konrad Mucha, Arkadiusz Olczyk
- Atakujący: Mateusz Linda, Jan Siemiątkowski
- Libero: Marcin Jaskuła, Michał Łysiak
TERMINARZ RUNDY REWANŻOWEJ
- 16 kolejka – 7.01.2023: Gwardia Wrocław (dom)
- 17 kolejka – 14.01: Legia Warszawa (wyjazd)
- 18 kolejka – 21.01: Krispol Września (d)
- 19 kolejka – 28.01: Astra Nowa Sól (w)
- 20 kolejka – 4.02: AZS AGH Kraków (d)
- 21 kolejka – 11.02: Norwid Częstochowa (w)
- 22 kolejka – 18.02: Chrobry Głogów (d)
- 23 kolejka – 25.02: Lechia Tomaszów Maz. (d)
- 24 kolejka – 4.03: Olimpia Sulęcin (w)
- 25 kolejka – 11.03: SMS PZPS Spała (d)
- 26 kolejka – 18.03: MKS Będzin (d)
- 27 kolejka – 25.03: Visła Bydgoszcz (d)
- 28 kolejka – 1.04: BAS Białystok (w)
- 29 kolejka – 5.04: Avia Świdnik (d)
- 30 kolejka – 15.04: KPS Siedlce (w)