Warto jednak zaznaczyć, iż wynik może być nieco mylący, albowiem nie był to wcale łatwy mecz dla późniejszych triumfatorów. Już choćby fakt, że to rywale „otworzyli wynik”, kiedy to w siódmej minucie do bramki gości piłkę posłał Mateusz Kostecki. Niebawem był remis, albowiem swojego golkipera pokonał Alvaro Caminero. Potem mieliśmy wzajemne przeciąganie liny, aż trafieniem „do szatni” popisał się Mateusz Mrowiec.
Dreman wygrał w Pniewach
Po zmianie stron przyjezdni jednak nie poszli za ciosem. Mimo paru szans na odskoczenie udało się dopiero na półmetku drugiej odsłony gdy dublet skompletował Mrowiec. W związku z czym gospodarze zaczęli odkrywać się coraz bardziej. Aż nasi futsaliści wykorzystali to dwukrotnie na przestrzeni niespełna 100 sekund. Najpierw emocje zgasił Sebastian Szadurski, a zaraz potem miejscowych dobił Felipe Deyvisson.
Tym samym podopieczni Toniego Corredery mają na koncie 18 punktów. To daje im obecnie piątą lokatę w tabeli (pełne zestawienie TUTAJ).
Red Dragons Pniewy – Dreman Exlabesa Opole-Komprachcice 1-5 (1-2)
Bramki: 1-0 Kostecki – 7., 1-1 Caminero – 9. (sam), 1-2 Mrowiec – 20., 1-3 Mrowiec – 30., 1-4 Szadurski – 35., 1-5 Deyvisson – 37.
Czytaj także: Odra Opole wreszcie zwycięska. Fatalna passa przełamana