Dawne opolskie knajpy miały swój czar
Przy czym od razu trzeba zaznaczyć, że dawne opolskie knajpy swój charakter objawiały się najczęściej dopiero wewnątrz lokalu. Z zewnątrz społemowskie kawiarnie i restauracje w większości były bowiem wzorcowym przykładem ówczesnej architektury: betonowymi klockami z dużymi witrynami. Choć zdarzały się wyjątki, jak Zajazd Niedźwiednik w Opolu, Domek Myśliwski w Głuchołazach, czy Wiatrak w Grodkowie.
Wystarczyło jednak przekroczyć próg lokalu, by przekonać się o jego indywidualnym charakterze. Jak w kawiarni Agawa w Głogówku. Wnętrze aż kipiało od zieleni. Siedząc pośród bujnej roślinności można się było poczuć jak w dżungli.
Kawiarnia Secesyjna w Opolu oferowała natomiast podróż w czasie do okresu międzywojennego. Co nie powinno dziwić o tyle, że akurat ten społemowski lokal był urządzony w przedwojennym pałacyku przy ul. Sempołowskiej. Po latach popadania w ruinę budynek przechodzi gruntowną modernizację i adaptację na hotel. Właściciel nie wyklucza, że Secesyjna wróci na gastronomiczną mapę stolicy regionu.
Lokale z charakterem
Zajazd Niedźwiednik z kolei był urządzony w stylu ludowo-góralskim. Podobnie jak i Domek Myśliwski w Głuchołazach. We wnętrzach ówczesnych kawiarni nie brakowało drewna. Boazerie to znak rozpoznawczy wystroju sprzed półwiecza. Tu szczególną uwagę zwraca kozielska kawiarnia Stylowa, która była cała w drewnie, a w oparciach krzeseł były charakterystyczne żłobienia.
Choć nie wszędzie królowało lakierowane drewno. Były miejsca, w których rządził klimat klubowy. Przykładem kawiarnia Inka z Namysłowa.
Prezentowane zdjęcia pochodzą z albumu lokali należących do Społem, powstałego w pierwszej połowie lat 70. Znajduje się on w cyfrowych zasobach Archiwum Państwowego w Opolu. Oryginalne zdjęcia są czarno-białe. My pokolorowaliśmy je z pomocą sztucznej inteligencji.
W tym zestawie są też kadry spoza regionu – z ośrodka wczasowego Społem w Dźwirzynie. Ośrodek działa do tej pory pod nazwą Opole, tutaj zaś mamy ujęcie z jadalni, która potrafiła pomieścić nawet 500 osób. Kto wie, może tu, jak i na innych fotografiach, uda się wypatrzyć znajomą twarz?
Czytaj także: Opolskie wakacje ponad pół wieku temu