Wybory 2023. Piotr Woźniak kandydatem do Senatu z Opola?
Cztery lata temu Piotr Woźniak startował do Sejmu z drugiego miejsca listy Lewicy. W ramach układanek prowadzonych przez liderów SLD, Wiosny i partii Razem, musiał ustąpić pierwszego miejsca Marcelinie Zawiszy, działaczce formacji Adriana Zandberga. Jej udało się do Sejmu dostać, za to Piotr Woźniak mandatu poselskiego nie uzyskał, mimo tego, że zdobył ponad 15 tys. głosów.
Choć prezydent Andrzej Duda nie ogłosił jeszcze terminu wyborów 2023, to we wszystkich partiach już od jakiegoś czasu trwają przygotowania. Tworzenie list Lewicy nie przebiega szybko i sprawnie. Mówi się też, że opolską „jedynką” znów może być Marcelina Zawisza.
– Piotr Woźniak nie zdzierżyłby kolejnego startu za nią. Szczególnie, że – delikatnie mówiąc – między nimi nie ma chemii. Stąd inicjatywa, by zawalczyć o możliwość kandydowania do Senatu – mówi nam osoba znająca kuluary rozmów o pakcie senackim.
Od pewnego czasu słychać, że w grze jest scenariusz, w myśl którego Piotr Woźniak wystartuje do Senatu. Ale nie z okręgu obejmującego zachodnią część województwa, w tym powiat nyski, z którego się wywodzi.
– Mowa o starcie z okręgu obejmującego Opole i powiat opolski – słyszymy.
To zaskakujące o tyle, że do tej pory niemalże murowaną kandydatką do startu do Senatu w ramach paktu opozycji miała być obecna senator Danuta Jazłowiecka z PO. Ale w kuluarach słyszymy, że centrala partii chce, aby kandydowała z wysokiego miejsca opolskiej listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu. Mówi się o pozycji nr 2.
– To więc otwiera Piotrowi Woźniakowi drogę do startu w jej miejsce – komentuje nasz rozmówca.
Piotr Woźniak: Nie mogę mówić
Zapytaliśmy lidera SLD i współprzewodniczącego opolskiej Nowej Lewicy o ten scenariusz. Wydźwięk jego odpowiedzi można ująć jako „nie potwierdzam, nie zaprzeczam”.
– Liderzy wszystkich partii opozycyjnych tworzących pakt senacki umówili się, że nie będą niczego w tej kwestii komunikować – mówi Piotr Woźniak.
– Czekamy na moment, w którym prezydent Andrzej Duda ogłosi termin wyborów parlamentarnych 2023. Wtedy liderzy zaprezentują listę stu nazwisk kandydatów do Senatu – deklaruje.
Piotr Woźniak zaznacza, że oficjalnie może tylko potwierdzić, że prace nad paktem senackim zakończyły się.
– Więcej nie mogę mówić. Proszę o cierpliwość – stwierdza.
Nie jest wykluczone, że umożliwienie Piotrowi Woźniakowi startu z Opola i powiatu opolskiego to cena, jaką Donald Tusk musiał zapłacić za zgodę Włodzimierza Czarzastego, aby w innym okręgu w ramach paktu kandydował Roman Giertych. Jak donosił Onet, Włodzimierz Czarzasty miał być bowiem wielce niechętny startowi byłego lidera Ligi Polskich Rodzin, a obecnie jednego z czołowych krytyków obozu zjednoczonej prawicy.
Tadeusz Jarmuziewicz kandydatem ze wschodu woj. opolskiego?
Wedle naszych ustaleń murowanym kandydatem opozycji do Senatu z okręgu obejmującego wschód województwa jest senator Beniamin Godyla. Natomiast kandydatem z okręgu zachodniego ma być Tadeusz Jarmuziewicz z PO.
– Jestem kandydatem na kandydata do Senatu z tego okręgu. Póki co ostateczne decyzje nie zapadły – ucina Tadeusz Jarmuziewicz.
Jeden z działaczy Platformy konfigurację senacką określa mianem „osobliwej”.
– Cztery lata temu kandydatem opozycji do Senatu był Jan Woźniak, burmistrz Otmuchowa i ojciec Piotra Woźniaka. I to ma sens, bo on jest stamtąd. A teraz będzie tak, że z Opola ma startować człowiek z powiatu nyskiego. Zaś z okręgu obejmującego ten powiat ma startować polityk mieszkający na co dzień pod Opolem. Oby nam się to nie odbiło czkawką – komentuje.
Czytaj także: Wybory 2023. Paweł Kukiz do Senatu, start Janusza Kowalskiego zablokuje Nowogrodzka?
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.