Pakt senacki na Opolszczyźnie. O czym mówili kandydaci
Pakt senacki na Opolszczyźnie reprezentują: senator Beniamin Godyla, Tadeusz Jarmuziewicz i Piotr Woźniak.
W konferencji wzięli także udział senator Kazimierz Ujazdowski (walczy o reelekcję z Wrocławia), który reprezentuje Trzecią Drogę, oraz poseł Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej oraz „jedynka” na opolskiej liście Koalicji Obywatelskiej do Sejmu.
– Ostatni wiec z udziałem Donalda Tuska w Opolu dał nam wiele energii do działania, a dzisiaj chcemy podkreślić znaczenie paktu senackiego, bo opozycja demokratyczna się dogadała i wystawiamy wspólnych kandydatów – podkreślił Siemoniak.
Poseł Siemoniak wielokrotnie podkreślał wagę pierwszego paktu senackiego z 2019 roku, który opozycji demokratycznej dał większość w obecnym Senacie.
– Przekonaliśmy się, jak ta większość chroniła procedury i demokrację. Dlatego znów musimy wygrać. Fakt, że w naszym gronie jest teraz jest Trzecia Droga i Lewica w osobie Piotra Woźniaka pokazuje, że walczymy razem. A ten ostatni miesiąc musi być owocny dla opozycji owocny – mówił wiceszef PO.
Pierwszy pakt senacki zdał egzamin
Senator Ujazdowski zauważył, że pierwszy pakt senacki dawał przykład jawnego, rzetelnego stanowienia prawa, czego w Sejmie brakuje od 2015 roku, a drugi pakt daje nadzieję na przywrócenie praworządności.
– Nie dopuściliśmy do wyborów kopertowych, które zdegradowałoby polskie państwo – mówił Ujazdowski. – Broniliśmy wizji Polski zakładającej obecność w Unii Europejskiej. Dlatego warto głosować na kandydatów paktu senackiego, o co apeluję.
Obecny senator Beniamin Godyla (KO), walczący o reelekcję ze wschodnich powiatów województwa opolskiego jest przekonany, że po najbliższych wyborach demokratyczna opozycja zwiększy swój stan posiadania w Senacie, a Opolszczyzna będzie miała trzech senatorów.
Piotr Woźniak z Lewicy, kandydat paktu w Opolu i powiecie Opolskim przekonywał, że opozycyjni kandydaci do Senatu to drużyna marzeń, wyłoniona przez liderów partii opozycyjnych.
Drużyna o nastawieniu proeuropejskim
– To jest drużyna o nastawieniu proeuropejskim, a te wartości są dzisiaj mocno postponowane – stwierdził Woźniak. – A dzięki obecnemu Senatowi wiele problemów i afer mogło zobaczyć światło dzienne.
Tadeusz Jarmuziewicz (KO), były poseł i wiceminister infrastruktury w rządzie Donalda Tuska, walczy o zwycięstwo w zachodnich powiatach Opolszczyzny.
– W tym zachodnim okręgu nie mieliśmy senatora przez dwie kadencje, więc czeka mnie szczególnie ciężki bój – przyznał Jarmuziewicz.
Na pytanie dziennikarzy, czy nie miał obaw przed startem w okręgu, w którym od 2015 wygrywa PiS, Tadeusz Jarmuziewicz odpowiedział, że lubi wyzwania.
– Wywodzę się ze sportu. Dlatego dewizy sportowe są mi bliskie – mówił. – Jak nie wierzysz, że wygrasz, to nie wychodź z szatni. Nie stawaj na starcie. Ale mam też duszę inżyniera, który liczy i kalkuluje. W związku z tym z arytmetycznego punktu widzenia to nie będzie żaden cud, kiedy wygram. A wygram!
Na pytanie „O!Polskiej” o skalę porównawczą paktu senackiego sprzed czterech lat i obecnego, poseł Siemoniak odpowiedział, że koniec wieńczy dzieło.
– Doświadczenia z 2019 roku pokazały, że to była droga do sukcesu. Mimo, że wtedy niewiele osób wierzyło w ten pakt – stwierdził. – Dziś każdy z opolskich kandydatów opozycji idzie po to, żeby wygrać.
Czytaj też: Henryk Lakwa kandydatem mniejszości niemieckiej do Senatu z Opola! Zawalił się pakt senacki