Gwardia przegrała w Piotrkowie Trybunalskim
Tym samym nie był to udany swoistego rodzaju powrót do klubu spod Łodzi dla Bartosza Jureckiego i Piotra Jędraszczyka. Wszak obaj poprzednie sezony spędzili właśnie w nim.
Niewiele to jednak dało, bo opolanie kiepsko weszli w spotkanie i dość szybko przegrywali 3:8. Na szczęście ich trener odpowiednio zareagował, dzięki czemu nie tylko zatrzymali rywali w ataku, ale i sami zaczęli odrabiać straty. Gdy już jednak byli blisko złapania kontaktu to miejscowi zdobyli cztery bramki z rzędu. To również spowodowało, iż ci po pierwszej odsłonie mieli na koncie dwa trafienia więcej.
300 sekund po zmianie stron nawet podwoili przewagę i było już 18:14 dla nich. Goście jednak nie poddawali się i od tego momentu przez kwadrans stopniowo odrabiali straty. Dzięki czemu po celnym rzucie Fabiana Sosny, na osiem minut przed końcem, był remis po 24. Gwardziści jednak chyba zbyt szybko chcieli wyjść na prowadzenie, bo rozpoczął się ich festiwal błędów. Szczególnie w ofensywie, albowiem do końca spotkania zdobyli już tylko dwa gole i i ostatecznie ulegli 26:27.
W związku z czym po czterech kolejkach mają na koncie sześć punktów (bilans goli 100:101). To daje im w tym momencie szóste miejsce w tabeli elity.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Gwardia Opole 27:26 (15:13)
Gwardia: Ałaj, Malcher – Jędraszczyk 5, Jankowski 4, Wojdan 4, Czyczykało 3, Jendryca 3, Milewski 2, Sosna 2, Kawka 1, Łangowski 1, Monczka 1, Hryniewicz, Stempin, Wandzel, Zawadzki.
Kary: Gwardia – 8 min.
Czytaj także: Drugi mecz Gwardii w Opolu, drugie zwycięstwo