Pijany kierowca na autostradzie A4 został zatrzymany w poniedziałek 28 lipca. Przed południem kierowca Iveco zaalarmował mundurowych, że drogą porusza się inny pojazd ciężarowy, którego tor jazdy budzi podejrzenia co do trzeźwości osoby gro prowadzącej.
Mundurowi zatrzymali ciężarowego Mana do kontroli. Za kierownicą siedział 34-letni mieszkaniec województwa małopolskiego.
– Mówił bełkotliwie. Czuć było od niego silną woń alkoholu – mówi Justyna Woźniak, oficer prasowy policji w Strzelcach Opolskich.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 34-latka. Okazało się, że mężczyzna jest kompletnie pijany – w wydychanym powietrzu miał 2,5 promila alkoholu. Na dodatek w kabinie pojazdu były butelki po wódce. Pijany kierowca zatrzymany na autostradzie A4 tłumaczył się problemami osobistymi.

– Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy. 34-latek wkrótce usłyszy zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi – wylicza policjantka.
Justyna Woźniak chwali odpowiedzialną postawę świadka. – Dzięki niej udało się wyeliminować nietrzeźwego z ruchu zanim doszło do nieszczęścia. Pijany kierowca na drodze to potencjalny zabójca. Reagujmy, kiedy nietrzeźwa osoba usiłuje wsiąść do samochodu i odjechać. Jeśli jesteśmy świadkami tego przestępstwa i boimy się zareagować, wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112 – mówi.
Czytaj także: Usiłowanie zabójstwa w Opolu. 25-latka zaatakowała nożem partnera matki
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania