Wizerunek godny zaufania, rzecznik lokalnej policji przez ćwierć wieku – dziś traci stanowisko z powodu posiadania narkotyków. Aspirant Dawid G., przez lata znany mieszkańcom Kluczborka i regionu z wystąpień medialnych i obecności przy ważnych wydarzeniach jako rzecznik tamtejszej policji, został zatrzymany przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych Policji. W jego mieszkaniu odnaleziono środki odurzające. Trwa procedura jego dyscyplinarnego wydalenia ze służby.
Kolejna afera w opolskiej policji, rzecznik w Kluczborku traci mundur. I znów narkotyki w tle
O sprawie jako pierwsze poinformowało tvn24.pl, jednak pierwsze sygnały na temat aspiranta trafiły na platformę kontaktową kontakt24. Informacje udało się potwierdzić – w miniony czwartek funkcjonariusze „wewnętrznej policji” pojawili się w domu rzecznika, gdzie odnaleźli niewielką ilość narkotyków. Jak ustalili śledczy, Dawid G. miał być klientem lokalnego dilera.
Jak nieoficjalnie wiadomo, BSW pracowało już nad tą sprawą, weryfikując jego powiązania z przestępczym środowiskiem.
Komenda Wojewódzka Policji w Opolu nie zamierza sprawy tuszować. Komisarz Agnieszka Żyłka potwierdziła, że były już rzecznik policji w Kluczborku ma być zwolniony dyscyplinarnie. Dalsze działania pozostają w gestii prokuratury i Biura Spraw Wewnętrznych.
– Funkcjonariusz usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy ujawnienia informacji, do których miał dostęp w ramach wykonywanych obowiązków służbowych. Te informacje przekazał osobie nieuprawnionej. Ponadto mężczyzna usłyszał zarzut posiadania amfetaminy, o łącznej ilości kilkunastu gramów – przekazał prokurator Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Aspirant Dawid G. nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. To jednak nie uchroni go przed odpowiedzialnością dyscyplinarną i prawną. To kolejny z przypadków, gdy przedstawiciel służb mundurowych zostaje przyłapany na kontaktach z narkotykami.
Policjantka z elitarnego wydziału też z narkotykami
O sprawie „Doris” informowaliśmy jako pierwsi. Już w maju tego roku ujawniliśmy kulisy sprawy, która wstrząsnęła Komendą Stołeczną Policji. Młoda funkcjonariuszka, znana w środowisku jako „Doris”, została zatrzymana po wyjściu z jednego z warszawskich klubów. Była pod wpływem alkoholu, a w jej torebce odnaleziono mefedron – nielegalny, silnie pobudzający narkotyk. Przeszukanie jej mieszkania przyniosło kolejne dowody – również tam funkcjonariusze znaleźli substancje zabronione.
Dorota K. pracowała w elitarnym pionie techniki operacyjnej. To właśnie ten wydział m.in. zakłada podsłuchy i obserwuje przestępców – jego działania niemal zawsze otacza klauzula tajności. W środowisku uchodziła za osobę ambitną, która błyskawicznie awansowała. Karierę zaczynała zaledwie w 2021 roku w pionie prewencji w Opolu, by wkrótce przenieść się do Warszawy.
Z kolei pod koniec 2023 roku ujawniliśmy sprawę rozbicia przez śledczych siedmioosobowej grupy, której członkowie handlowali narkotykami, a także je zażywali. W tej grupie było trzech funkcjonariuszy z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Opolu.
Do sprawy wrócimy.
Czytaj też: Tragedia nad Odrą w Zwanowicach. Nie żyje 67-letni wędkarz
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania