MKS Kluczbork (8. miejsce)
Zdecydowanie najlepiej spośród trójki naszych ekip poradzili sobie podopieczni Tomasza Chatkiewicza. Finiszowali na ósmej lokacie w tabeli grupy III (48 pkt., bramki 61-55). Mieli jednak gorsze i lepsze momenty w tym sezonie, jak choćby finisz jesieni. Szczególnie także imponowali w derbach, gdyż w czterech takich grach zdobyli 10 na 12 „oczek”.
To wszystko jednak nie spowodowało, że ze szkoleniowcem przedłużono wygasający z końcem czerwca kontrakt. Tym bardziej, że w klubie nie ukrywano, iż taki ogólny dorobek to nie jest szczyt marzeń włodarzy biało-niebieskich.
Zresztą, podano już nazwisko następcy, a będzie nim Łukasz Ganowicz, dla którego to powrót do po blisko 6 latach. I co ciekawe, tyle też czasu tam wcześniej spędził i to właśnie tam zakończył swoją karierę jako kluczowy zawodnik. Sam też zresztą prowadził „awaryjnie” MKS jesienią 2017 roku w trzech meczach 2 ligi. Ostatnio pracował w Gwarku Tarnowskie Góry. Warto w tym miejscu odnotować, iż będzie ósmym szkoleniowcem kluczborczan w ciągu ostatnich pięciu lat, licząc od czasu, kiedy spadli z 2 ligi.
W Kluczborku zaczęło się już wietrzenie szatni. Wiadomo już bowiem, że drużyna na pewno opuszczą Adrian Błaszkiewicz, Radosław Krzyśków, Bartosz Pańtak, Jan Szpaderski
Stal Brzeg (14 miejsce)
Degradacja Stali i Polonii boli tym bardziej, że na starcie sezonu lokaty, które ostatecznie zajęły te ekipy, nie oznaczałyby spadku. Niestety, szczebel wyżej nie utrzymały się Śląsk II Wrocław i Górnik Polkowice, w związku z czym należało „zrobić miejsce” dla nich.
– Zawsze trzeba liczyć na siebie i to jest dla nas duża nauka na przyszłość, bo nie ukrywam, że zamierzamy szybko wrócić na swoje miejsce. Teraz będziemy grać w 4 lidze, ale przygotowujemy zespół na poziom wyższy, bo chcemy od razu awansować – podkreśla wiceprezes brzeżan Mariusz Firek.
Żółto-niebiescy spadli mimo tego, że zajęli 14 pozycję w tabeli i ugrali 37 punktów, przy stosunku bramkowym 51-75. Do tego w rundzie rewanżowej długo mogli mieć nadzieje na utrzymanie, gdyż spisywali się wówczas znacznie lepiej niż jesienią – w tabeli wiosny z 26 „oczkami” zajęli siódme miejsce. Co ciekawe, żaden zespół nie zdobył wówczas tylu goli, co oni, choć więcej straciły tylko dwie ekipy (36-35).
– O naszym spadku zadecydowała kiepska pierwsza połowa sezonu, bo tylko 11 zdobytych wówczas punktów mówi samo za siebie. Potem już graliśmy znacznie lepiej, a mecze z Odrą Wodzisław, Polonią Nysa i Polonią Bytom też mogły się inaczej ułożyć – zauważa Mariusz Firek. – Gdybyśmy zagrali pierwszą część sezonu jak drugą, to bylibyśmy spokojnie w górnej połowie tabeli. Wszyscy walczyli do końca o utrzymanie. Sztab i zawodnicy robili, co mogli i za to szacunek dla nich.
Tymczasem wiadomo już, że z klubu odejdzie trener Kamil Rakoczy, który przeniesie się do Pniówka Pawłowice Śląskie. Zespół ten występuje w 3 lidze, w grupie III. W naszym zespole nie zostanie również raczej jego lider Dominik Bronisławski, którym mocno interesuje się choćby MKS Kluczbork.
Polonia Nysa (15)
Stal z 3 ligi spada po siedmiu latach gry w niej. Po roku do 4 ligi wraca natomiast Polonia Nysa, która na przestrzeni sezonu prezentowała się odwrotnie niż brzeżanie. Przedstawiciele klubu z południa Opolszczyzny drugą rundę mieli bowiem gorszą od pierwszej. Choć punktowo nie było aż tak wielkiej różnicy (jesienią 21 „oczek”, wiosną 15), to jednak z przerwy zimowej wrócili na, wydawało się, spokojnej 10. lokacie.
Niestety, w 2023 roku wygrali tylko dwa mecze i zdobyli zaledwie 16 bramek, co przełożyło się na zaledwie 16. pozycję w tej części zmagań. Co prawda, dużym usprawiedliwieniem może być fakt, że w związku z remontem stadionu tylko cztery spotkania zagrali u siebie, ale wynik idzie w świat.
Posadą za słabe wyniki zapłacił Łukasz Czajka, który stracił pracę po 30. kolejce. Na ostatnie cztery mecze zastąpił go Andrzej Moskal. Niestety, nie udało mu się dokonać niemożliwego. Pozostanie jednak w klubie i nowe rozdanie rozpocznie z misją powrotu do 3 ligi.
– Mam podpisaną umowę i zostaję na stanowisku, a naszym wspólnym celem będzie jak najszybszy awans. Na pewno jednak nie będzie lekko, bo będzie parę mocnych drużyn w 4 lidze na czele ze Stalą Brzeg – zauważa sam zainteresowany, choć trudno mu określić jaki skład będzie miał do dyspozycji przed nowym sezonem. – Na ten moment planujemy ewolucję, nie rewolucję. Bez zmian kadrowych na pewno jednak się nie obejdzie.
Tymczasem w środku tygodnia odbyło się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze członków klubu. Ważnym punktem był wybór nowych władz Polonii. W zarządzie doszło jednak do tylko jednej zmiany: Piotra Łukę zastąpił przedstawiciel sponsorów Łukasz Piotrowski.
Czytaj także: LZS Starowice Dolne podejmie rękawicę. Wygrali ligę, będzie awans.