Od początku roku obowiązuje nowa ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej. – Trzeba budować schrony, przygotowywać miejsca ukrycia, inwentaryzować to, co mamy w tej chwili – mówił Tomasz Siemoniak jeszcze w styczniu. – Są to kwestie, które 10 czy 15 lat temu były znacznie mniej ważne. Ale w tej chwili są absolutnie priorytetowe, przede wszystkim dla mieszkańców.
Tomasz Siemoniak w Opolu: Oceniamy, które obiekty nadają się na schrony
– Wchodzimy w decydującą fazę wdrażania tej ustawy. Oceniamy, które z obiektów dotychczasowych nadają się na schrony, miejsca schronienia i miejsca ukrycia. To zadanie dla wszystkich samorządów czy struktur PSP, by przygotowywać się do działania. Na ukończeniu jest program ochrony ludności i ten dokument chcemy przedłożyć Radzie Ministrów w kwietniu – mówił minister Tomasz Siemoniak w Opolu.
Państwowa Straż Pożarna skupia się na zapewnieniu pełnej gotowości do prowadzenia systemu ochrony ludności. Ustawa przewiduje także wyposażenie samorządów w niezawodną łączność, która umożliwi sprawne działanie w czasie kryzysu. Ważnym elementem przepisów pozostaje edukacja społeczeństwa w zakresie ochrony ludności i obrony cywilnej. W najbliższych tygodniach i miesiącach rząd rozpocznie realizację zapisanych w ustawie działań.
Piotr Pośpiech, wicewojewoda opolski, poinformował, że na początku marca w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu odbyło się szkolenie dla samorządowców na temat procedur związanych z miejscami ewakuacji i schronami.
– Do 30 czerwca wszystkie organy samorządowe przejdą obowiązkowe szkolenia. Władze angażują również straż pożarną oraz inspekcję nadzoru budowlanego do oceny zgłoszonych obiektów – mówi Piotr Pośpiech.
System ochrony ludności bazuje na istniejących strukturach, a rząd przeznacza na jego realizację co najmniej 0,3 proc. PKB rocznie.
– Do końca marca zgodnie z przepisami, gminy mają obowiązek zgłosić miejsca dedykowane jako schrony, które już istniały. Trzeba poddać je ocenie w pierwszej kolejności. Nie ma jednak ustawowej daty na zgłaszanie obiektów, które mogą być dedykowane na taki cel. Można to robić w sposób ciągły i takie miejsca będą na bieżąco weryfikowane – mówi wicewojewoda opolski.
„Tysiąclatki” można przywrócić do funkcji ochronnej
W latach 60. XX powstawały szkoły już ze schronami. Tzw. „tysiąclatki” można przywrócić do funkcji ochronnej.
– W dużych miastach można wykorzystać partnerstwa publiczno-prywatnego. Można pomóc wybudować przykładowo parking prywatnemu inwestorowi, ale narzucić mu normy, by miejsce nadawało się do tymczasowej lub czasowej ewakuacji – uważa Piotr Pośpiech.
Rząd wyposaży polskich samorządowców w niezawodną łączność. – Ona będzie mogła w czasie kryzysowym obsługiwać działania. Ważnym segmentem jest też edukacja, co przewiduje ustawa, czyli szkolenie ludności. Przez najbliższe tygodnie i miesiące jest dla nas pilne, by ruszyć z kwestiami zapisanymi w ustawie.
Szymon Ogłaza, marszałek województwa deklaruje wsparcie dla tych działań. – Jesteśmy otwarci na współpracę i jesteśmy do dyspozycji. Ustawa o ochronie ludności wreszcie dostrzega samorząd województwa. Mamy Fundusze Europejskie, jesteśmy w dialogu z KE. Wspieramy strażaków w odbudowie tego, co stracili podczas powodzi. Kwestie związane ze schronami są dla nas istotne. To, że one powstaną dadzą poczucie bezpieczeństwa mieszkańcom – deklaruje.
Czytaj też: Tomasz Siemoniak w Opolu o ustawie o ochronie ludności
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania