Rządzący nie złożyli wniosku o pieniądze z KPO
– Dajemy wyraz zaniepokojeniu wynikającemu z nieudolności, bezradności, arogancji obecnej ekipy rządzącej – mówił Jarosław Duda, eurodeputowany z województw dolnośląskiego i opolskiego.
– Powodują one, że nie otrzymaliśmy pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, które nam się zwyczajnie należą. Ta nieudolność doprowadziła także do tego, że Polska do niedawna płaciła karę w wysokości 1 mln euro dziennie. Apeluję do mieszkańców regionu: Jeśli chcecie, by pieniądze unijne trafiły do Polski, musi wygrać ekipa zjednoczonej opozycji. A inwestycje zaplanowane w województwach dolnośląskim i opolskim doczekają się realizacji. I nie będzie zapaści w obszarach służby zdrowia, oświaty, infrastruktury, ekologii itd. – wyliczał.
Tomasz Kostuś: Działają na szkodę Polski
Poseł Tomasz Kostuś podkreślał, że Unia Europejska jest strefą komfortu i bezpieczeństwa w wymiarze politycznym, gospodarczym i militarnym.
– To bardzo ważne, bo bezpieczeństwo Polski zostało w ciągu ostatnich ośmiu lat mocno obniżone. Tymczasem rząd PiS nas z Unii Europejskiej wyprowadza. To już nie są tylko deklaracje i skandaliczne, prowokujące, obrażające wypowiedzi pod adresem Donalda Tuska, Angeli Merkel Brukseli, Berlina i Paryża – przekonywał.
– W wyniku zaniechania, dyletanctwa, a może świadomej polityki, Polska do tej pory nie sięgnęła po 800 mld zł, które na nasz kraj czekają. Na te pieniądze czekają polskie samorządy, rolnicy, przedsiębiorcy. To, że nie sięgnięto po nie. Nie było nawet wniosku o pieniądze z KPO. To jest działanie na szkodę polskiej racji stanu. Jeśli jest to świadome działanie, mówimy o odpowiedzialności karnej – podkreślał poseł KO.
Prezydent Opola: Mielibyśmy most przez Odrę
– Pieniądze, o których mówimy, są już dawno w Europie wykorzystywane – podkreślił prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
– Nie ma żadnego uzasadnienia, by te pieniądze miały nie trafić do Polski. Niestety, nie było wniosku o pieniądze z KPO i cierpimy na tym wszyscy. Polska gospodarka drugi, kolejny kwartał jest w stagnacji, a mogłaby się rozwijać. W Opolu mielibyśmy już może kolejny most przez Odrę, kolejny etap obwodnicy, nowe tereny, na których moglibyśmy inwestować – mówił.
– Dzisiejsza polityka Prawa i Sprawiedliwości i Suwerennej Polski prowadzi do tego, że te pieniądze czekają na półce i być może nigdy nie trafią do Polski. Jeżeli w Opolu mają powstać te inwestycje, 15 października trzeba wybrać zmianę i głosować na opozycję – stwierdził Arkadiusz Wiśniewski.
Czytaj także: Debata Jedynek w Opolu. Kandydaci do Sejmu o przyszłości regionu i korupcji politycznej