Tym samym podopieczni Bartosza Jureckiego będą grali w grupie spadkowej. Tu jednak mogą podejść do sprawy nieco spokojniej, bo nie grozi im już degradacja. Od ostatniego w zestawieniu KPR-u Legionowo mają obecnie 16 punktów więcej. Jest to o tyle istotne, że na etapie, który czeka sześć najniżej notowanych zespołów, czeka po pięć meczów.
Znacznie większy spokój mogliby zapewnić sobie gdyby pokonali w sobotę Wybrzeże Gdańsk czyli przedostatni obecnie team w tabeli elity (pełne zestawienie TUTAJ). Zatem od drużyny z miejsca barażowego dzieliłoby ich 15 „oczek”. Niestety przegrali i wciąż muszą oglądać się za siebie. Pierwszy mecz walki o utrzymanie zaplanowano już na weekend 6-7 kwietnia.
Sobotni mecz nie był wielkim widowiskiem, choćby z racji tego, że z opolan zeszło powietrze, co było powodowane utratą szans na ćwierćfinał. Poza początkiem spotkania goście z Trójmiasta przez cały czas kontrolowali sytuację na parkiecie. Dość napisać, iż do przerwy prowadzili 20:14.
Po zmianie stron gospodarze zaczęli od czterech bramek pod rząd, ale nie poszli bardziej za ciosem. Tymczasem przyjezdni uspokoili sytuację, znowu zbudowali przewagę, a potem już trzymali rękę na pulsie.
Corotop Gwardia Opole – Energa Wybrzeże Gdańsk 29:33 (14:20)
Gwardia: Malcher, Ałaj – Łangowski 9, Widomski 5, Jankowski 3, Kawka 3, Wojdan 3, Jendryca 2, Sosna 2, Milewski 1, Zawadzki 1, Hryniewicz, Koc, Monczka, Stempin, Wandzel.
Czytaj także: Dreman w Komprachcicach ograł Ruch Chorzów i awansował w tabeli!