Najpierw PiS stracił władzę w powiecie nyskim. Władzę przejęła tam szeroka koalicja, w której skład weszły Koalicja Obywatelska (ma tam 6 radnych), Trzecia Droga (3 radnych), Forum Samorządowe 2002 (4 radnych) i dwaj radni niezależni. Nowym starostą nyskim został Daniel Palimąka z Platformy.
Kontrkandydatem Daniela Palimąki do funkcji starosty był Paweł Nakonieczny z PiS. Uzyskał 10 głosów – wszystkie od radnych PiS – podczas gdy Daniel Pamiląka zdobył ich 14. Rada powiatu nyskiego liczy 25 osób, jedna z nich się wstrzymała.
Wicestarostą nyską została Jolanta Barska, była burmistrz Nysy, reprezentantka Trzeciej Drogi (PSL). Skład zarządu uzupełnili Maciej Krzysik (nie jest radnym powiatu, reprezentuje FS 2002), Czesław Biłobran (Trzecia Droga – PSL) i Joanna Czarnecka (FS 2002).
Tym sposobem PiS, choć wygrał wybory w powiecie nyskim, stracił tam władzę. Co jest pewnym zaskoczeniem, bowiem część ludzi z nowej koalicji w poprzedniej kadencji samorządu wspierała obóz PiS. Mowa m.in. o ludziach związanych z Kordianem Kolbiarzem, burmistrzem Nysy, który w ostatnich latach trzymał z poprzednią ekipą rządzącą krajem.
Zmiany w Nysie na poziomie miasta i powiatu
Ale po wyborach samorządowych 2024 sytuacja uległa odwróceniu. Także w samej Nysie, gdzie radni KO i komitetu burmistrza zawiązali koalicję. W Platformie nie wszyscy są jednak z tego zadowoleni.
– Mam tego świadomość – mówi Daniel Palimąka. – Chcieliśmy jednak współpracy samorządów na obu poziomach, gminy i powiatu. Mieliśmy swojego kandydata w wyborach burmistrza Nysy, ale 53 proc. mieszkańców miasta postawiły na Kordiana Kolbiarza, a my nie możemy się na nich obrażać. Nie zapominamy tego, co było, ale nie można też patrzeć w przeszłość. Postawiliśmy grubą kreskę i działamy dalej na rzecz rozwoju powiatu nyskiego. Szczególnie, że jest co robić. Wśród naszych priorytetów są m.in. zwiększenie bezpieczeństwa, poprawa sytuacji oświaty, rozwój polityki społecznej oraz naprawa służby zdrowia. W tym ostatnim przypadku mowa jest nie tylko o zwiększeniu dostępności naszych szpitali w Nysie i Głuchołazach, ale i poprawa ich reputacji.
Czy to oznacza, że nowe władze powiatu nyskiego planują zwolnić Artura Kamińskiego, radnego wojewódzkiego PiS, który po szeregu lat piastowania funkcji wiceprezesa ZAK na początku roku został dyrektorem szpitala w Nysie?
– Na tę chwilę nie ma takich planów. Przede wszystkim musimy sprawdzić jak funkcjonują nasze jednostki podległe – stwierdza Daniel Palimąka.
Na przestrzeni lat w powiecie nyskim doszło do niejednej politycznej wolty. Czy tak będzie i tym razem? Nowy starosta nyski jest przekonany, że ten samorząd czeka teraz pięć lat spokoju.
– Moje wieloletnie doświadczenie polityczne powinno na to pozwolić – uważa Daniel Palimąka.
Klęska PiS w powiatach namysłowskim i nyskim
Podobna sytuacja – wygrana PiS przy jednoczesnej utracie władzy – miała miejsce w powiecie namysłowskim. Tam jednak nie było aż takiej dominacji przedstawicieli partii Jarosława Kaczyńskiego. W 17-osobowej radzie powiatu przedstawiciele partii Jarosława Kaczyńskiego zyskali pięć mandatów. Po cztery uzyskały Koalicja Obywatelska i Przyjazdy Samorząd. Dwóch radnych wprowadził kojarzony z PSL komitet Wspólnota Obywatelska 2006, a jednego Trzecia Droga Ziemi Namysłowskiej. Listę radnych zamyka jeden reprezentant komitetu byłego już burmistrza Namysłowa Bartłomieja Stawiarskiego, kojarzonego z PiS.
W kuluarach było słychać, że ludowcy na poziomie powiatu wbrew zaleceniom regionalnego kierownictwa mogą układać się z PiS i radnym Bartłomieja Stawiarskiego. Ostatecznie udało się jednak porozumieć z KO i PS. Choć sytuacja nie była pewna do ostatniej chwili.
Sprawa wyjaśniła się na wtorkowej sesji. Przy 11 głosach „za” na starostą została Jolanta Wilczyńska, radna wojewódzka z PO oraz żona byłego posła Ryszarda Wilczyńskiego. Poparli ją radni KO, PS, WO 2006 oraz TDZN. Ta sytuacja oznacza, że Jolanta Wilczyńska będzie musiała złożyć mandat opolskiego radnej sejmiku, w którym we wtorek 7 maja została wybrana na jedną z wiceprzewodniczących.
Wicestarostą namysłowską została Lucyna Medyk z Przyjaznego Samorządu. Skład zarządu powiatu namysłowskiego uzupełnili Roman Letki (PS), Joanna Ptaszek (KO) i Piotr Lechowicz (PSL – WO 2006). Przewodniczącym rady powiatu został Krzysztof Żołnowski (TDZN).
– Ta sytuacja to jest klęska PiS w powiatach, w których rządzili w minionej kadencji – słyszymy od jednego z opolskich polityków.
Kamil Bortniczuk: Będziemy kontrolować
Poseł Kamil Bortniczuk, lider PiS w województwie opolskim, poproszony o komentarz do utraty władzy przez ludzi partii w powiatach namysłowskim i nyskim na początek zaznacza, że w obu wyniki głosowania były dla partii bardzo dobre.
– Okazały się jednak niewystarczające do stworzenia samodzielnej większości. Żaden z naszych radnych nie zmienił przynależności, a na zachowanie potencjalnych koalicjantów nie mamy wpływu – mówi.
– Dochodzą do nas jednak głosy, że w niektórych przypadkach mogło dojść do „szantaży politycznych”, w zakresie wydawania decyzji administracyjnych, potencjalnych kontroli, przyznawania środków unijnych i rządowych, w celu wpłynięcia na wybór koalicjanta przez niezależnych samorządowców. Będziemy ten potencjalny proceder, jako parlamentarzyści PiS, obserwować, kontrolować, a w uzasadnionych przypadkach interweniować – deklaruje Kamil Bortniczuk.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.