Opolska Nowa Lewica: Brak szkoły i tolerancji dla dzieci ze spektrum autyzmu
– Byliśmy z matkami w samorządzie w Opolu, w ministerstwie edukacji, u wojewody – mówi Kamila Jarońska, nauczycielka i kandydatka opolskiej Nowej Lewicy do Sejmu.
– Polega to na tym, że samorząd z rządem przerzucają wzajemnie ten obowiązek na siebie. Jedni mają dobrą wolę, ale nie mają pieniędzy. Inni mają pieniądze, ale brakuje im dobrej woli. Polskę stać na to, żeby mieć dobrą ofertę edukacyjną dla tej grupy dzieci i młodzieży – stwierdza.
Opolska Nowa Lewica podkreśla, że raporty Najwyższej Izby Kontroli wskazują, iż że zatrudnienie autystów w Polsce to zaledwie 1 procent. W Europie Zachodniej to piętnaście razy więcej. Dlatego Lewica proponuje standard edukacyjny dla tych dzieci.
Liczba dzieci ze spektrum autyzmu rośnie. W 2022 roku resort edukacji wydał ponad 82 tysiące orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego, ze względu na spektrum autyzmu i zespół Aspergera. W 2021 orzeczeń było o 20 tysięcy mniej.
– Specjaliści mówią, że te dzieci potrzebują zróżnicowanej oferty edukacyjnej. Tym bardziej, że tych dzieci będzie nam przybywać. W takim województwie jak nasze, musi być ośrodek wychowawczo-edukacyjny przeznaczony tylko dla tych dzieci – podkreśla Kamila Jarońska.
Potrzeba specjalnej szkoły dla dzieci ze spektrum autyzmu
– Mój wspaniały 11-letni syn jest dzieckiem autystycznym – przyznaje Jerzy Przystajko z Opola, również kandydat Nowej Lewicy do Sejmu.
Potrzeby dzieci z dzieci z autyzmem są bardzo różne. Jedne będą w zwykłych klasach, inne w integracyjnych, jeszcze inne w szkołach specjalnych. Bywa, że każdy etap rozwoju będzie wymagał innego podejścia.
– I będzie trzeba zmienić sposób nauczania. A w Opolu mamy do dyspozycji klasę integracyjną, albo finansowaną z prywatnych pieniędzy szkołę – mówi Jerzy Przystajko. – Dużo dzieci trafia do nauczania indywidualnego. W naszym województwie ta oferta jest u granic wytrzymałości.
Agnieszka Wodnicka, kandydatka Lewicy do Sejmu uważa, że najpilniej, jak to możliwe, w Opolu musi pojawić się szkoła podstawowa dla tych dzieci.
– Jestem mamą 12-letniego dziecka ze spektrum autyzmu. Takie dziecko trafiając do szkoły ogólnodostępnej jeszcze jakoś sobie przez trzy lata w niej radzi – mówi Agnieszka Wodnicka. – Potem musi trafić do szkoły odpowiedniej dla tego dziecka. Ale przede wszystkim mówimy o tolerancji wobec dzieci ze spektrum autyzmu.
Czytaj także: Spięcie na linii Polska 2050 – Suwerenna Polska w Opolu