Do zaskakujących odkryć doszło w niedzielę 29 grudnia w Bokowem (przysiółek wsi Łaziska) oraz w Rozmierzy. W obu przypadkach figura Chrystusa w koronie cierniowej ma wykrzywioną twarz. Widać na niej krew oraz łzy. W Bokowem Jezus ma ręce skute łańcuchami. W Rozmierzy ma ręce i szyję spętane sznurem. Dodatkowo u jego stóp widnieje napis – „Ecce Homo”, co z łacińskiego oznacza „oto człowiek”. Według Ewangelii, słowa te wypowiedział Piłat po biczowaniu Chrystusa i po tym, jak na jego głowie znalazła się cierniowa korona.
Nowa figura Chrystusa idealnie dopasowana. „Podejrzane”
– Figurka jest przerażająca – mówi Klaudia Kraka, sołtyska Łazisk. – Wszystko zauważył jeden z naszych mieszkańców. Powiadomił mnie o zajściu i wysłał zdjęcie nowej figurki w kapliczce. Byliśmy zszokowani, że stało się coś takiego. Natychmiast wezwaliśmy policję.
W kapliczce w Bokowem wcześniej znajdowała się stuletnia figura św. Anny. Mieszkańcy próbowali ją znaleźć.
– Myśleliśmy, że sprawca może porzucił ją gdzieś – mówi Klaudia Kraka. – Szukaliśmy dookoła kapliczki i na pobliskich polach. Bezskutecznie. Nie potrafimy zrozumieć, jak można zrobić coś takiego. Zastanawiamy się, co to może oznaczać.
Co ciekawe, nowa figura Chrystusa idealnie pasuje wymiarami do kapliczki. – Ktoś ją też przymocował z pomocą silikonu. To nie tylko szokujące. To też bardzo podejrzane – mówi pani sołtys.
Sołtyska Rozmierzy: Był obraz, jest straszna figura Chrystusa
Z kapliczki w Rozmierzy zniknęła nie figurka, a obraz z wizerunkiem Matki Boskiej. – Już przed Świętami Bożego Narodzenia w kapliczce była stłuczona szyba. A teraz zauważyliśmy, że nie ma obrazu. Za to jest nowa, straszna figura Jezusa Chrystusa – mówi Róża Willim, sołtyska w Rozmierzy.
– To nie akt wandalizmu, a celowe działanie – podejrzewa. – Wszystko ktoś zrobił na wymiar. Na dodatek zabezpieczone silikonem i pleksiglasem. Zniknął tylko obraz, a pozostałe elementy kapliczki zostały nietknięte…
Róża Willim dodaje, że obraz jest bardzo cenny. – Namalowała go nasza rozmierzańska malarka Maria Nocoń. Jeśli ktoś coś widział lub słyszał, proszę o kontakt albo powiadomienie policji – apeluje.
Obie kapliczki znajdują się na uboczu, z dala od większych zabudowań.
– W centrum naszej wsi mamy jeszcze jedną kapliczkę i krzyż Matki Boskiej. Gdy dowiedziałam się o zajściu, od razu pojechałam sprawdzić, czy z nimi jest wszystko w porządku. Na szczęście tutaj nic się nie stało – mówi Róża Willim.
Technik kryminalistyki i pies tropiący w akcji
Na facebookowym profilu Rozmierzy pojawiła się informacja o tym, że z kapliczki zniknął obraz, a jest figura Chrystusa. Internauci są poruszeni. – „Brak słów…” – komentuje jeden z nich.
Okazuje się, że podobna podmiana miała także miejsce w Grodzisku. „Profanacja, dewastacja, bluźnierstwo, zbezczeszczenie, znieważenie świętości… Jaki człowiek może dopuścić się takich czynów?! Zamiana świętych figur na figury skarykaturowane. Zniewaga i nieposzanowanie!” – czytamy na facebookowym profilu miejscowości.
Część internautów jest zdania, że obie sytuacje są ze sobą powiązane. Szczególnie, że to nie incydenty. Podobne sytuacje miały miejsce w kapliczkach m.in. w Kolonowskiem, Staniszczach Wielkich czy Spóroku.
– Sprawy z Bokowego i Rozmierzy zostały zgłoszone na policję w niedzielę 29 grudnia przed południem – mówi mł. asp. Dorota Janać, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.
– Na miejsce w obu przypadkach udały się grupy dochodzeniowo-śledcze, technik kryminalistyki. Na Bokowem dodatkowo pracował pies tropiący. Mundurowi przeprowadzili oględziny, przesłuchali świadków. Zabezpieczyli też figurki do badań – wylicza.
Dorota Janać informuje, że osoba, za sprawą której w Bokowem w kapliczce pojawiła się nowa figura Chrystusa, będzie odpowiadać za kradzież z włamaniem. W przypadku Rozmierzy sprawcy grozi odpowiedzialność za kradzież oraz obrazę uczuć religijnych.
Kuria Diecezjalna: To niedopuszczalne
O sprawę zapytaliśmy opolską Kurię Diecezjalną. Ks. dr Joachim Kobienia, sekretarz biskupa opolskiego, przyznaje, że pierwszy raz spotyka się z sytuacją zamiany zawartości przydrożnych kapliczek.
– Uważam, że jest to działanie niedopuszczalne – mówi. – Najpierw ze względu na prawo własności. Nie wolno czegoś bez woli ofiarodawców zabierać i zamieniać na przyniesioną przez siebie figurę.
– Naruszona też została wola tych osób, które kaplice ufundowały. Ci fundatorzy chcieli, by w tych miejscach modlono się za wstawiennictwem Matki Bożej i św. Anny. Mieszkańcy są do tych wizerunków przywiązani. Nie należy samowolnie dokonywać podobnych zmian – argumentuje duchowny.
Czytaj także: Dzień u „Śląskiego Kopciuszka”. Tak żyła arystokracja w pałacu w Kopicach
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania