MKS Kluczbork przegrał baraże na pierwszym etapie, kiedy to uległ w półfinale Błękitnym Stargard. W klubie nie zamierzają jednak długo po tym rozpaczać. Także na rynku transferowym, tym bardziej, że coraz głośniej mówi się o powrocie do drużyny Rafała Niziołka, który ostatnie osiem lat spędził z Odrą Opole na zapleczu elity. Wiadomo już też, że biało-niebiescy przygotowania do nowej kampanii rozpoczną niemalże na początku lipca.
Wywiad z Wojciechem Smolnikiem wiceprezes MKS-u Kluczbork
Łukasz Baliński: Po tym co za wami w ramach ostatniej kampanii przeważa duma czy jednak żal, że się nie udało?
Wojciech Smolnik, wiceprezes MKS-u: Zdecydowanie to pierwsze. Ponieważ wynik był ponad stan. Ja wielokrotnie powtarzałem, że nawet w tej lidze nie jesteśmy krezusami. Co nie zmienia faktu, że udało nam się zebrać fajną ekipę, chłopcy się ze sobą świetnie dogadywali w szatni i na boisku, do tego kawał dobrej roboty zrobił trener. I tak sobie myślę, że gdyby nie kilka słabszych momentów, które mam nadzieję wyeliminujemy w kolejnym sezonie, to zajęlibyśmy nawet i pierwsze miejsce. Przecież gdybyśmy wygrali na wiosnę z rezerwami Śląska Wrocław, co było w naszym zasięgu, to by nie trzeba było grać w barażach…
– Parę dni od przegranego starcia z Błękitnymi Stargard w ich ramach już minęło. Dalej czujecie rozgoryczenie czy już bardziej w głowach kołacze nowy sezon?
– Na pewno gdzieś z tyłu głowy wciąż jest świadomość, że wcale nie musieliśmy tego meczu przegrać. Natomiast wiadomo, że letni okres przygotowawczy jest wyjątkowo krótki i już myślimy o kolejnych wyzwaniach nowym sezonie. Rozmawiamy z zawodnikami, negocjujemy kontrakty.
– Szykują się mocne zmiany czy raczej kosmetyka?
– Na pewno zostaje trener Łukasz Ganowicz. Co do kadry to mam nadzieję, że nie będzie żadnej rewolucji. Chcemy utrzymać trzon drużyny, ale też dodać do tego kilku nowych, dających powiew świeżości zawodników. I mam cichą nadzieję, że będziemy jeszcze mocniejsi w przyszłym sezonie.
– Czyli temat awansu powróci?
– Na pewno będziemy bardzo spokojnie podchodzić do tematu. Ta liga jest z roku na rok coraz silniejsza. Pojawia się w niej coraz większa liczba zawodników z przeszłością nawet ekstraklasową. Dlatego ostrożnie podchodzimy do kwestii jasnych deklaracji. Choć też wiemy jaką mamy wartość. Niemniej tak jak powiedziałem: dopiero zaczynamy rozmowy i dopiero po nich będziemy wiedzieli o co gramy w kolejnych rozgrywkach.
Czytaj także: Jedenastka wszechczasów Odry Opole na 80 urodziny klubu
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania