Choć Opolskie Centrum Onkologii do tej pory nie otrzymało wsparcia finansowego z budżetu państwa na inwestycje, rozwój regionalnej ochrony zdrowia trwa. OCO konsekwentnie poszerza zakres swoich działań, a kluczową zmianą ma być klinika endometriozy, tworzona na bazie przekształcenie istniejącego oddziału jej leczenia.
Klinika endometriozy w OCO. „Jedyna taka w Polsce”
To istotne o tyle, że w realiach ochrony zdrowia oznacza podniesienie rangi placówki i otwiera dostęp do nowych źródeł finansowania.
– To już kolejny poziom. Mamy bardzo duże szanse na to, aby stać się wiodącym ośrodkiem leczenia endometriozy w kraju – mówi Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego nadzorująca obszar ochrony zdrowia.
– Opolskie Centrum Onkologii jako jedyny ośrodek w Polsce leczy pacjentki z głęboko naciekającą endometriozą w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia – podkreśla wicemarszałek.
Rozwój tej specjalizacji znacząco wzmocni pozycję Opola na mapie krajowej medycyny.
Klinika endometriozy w OCO w Opolu wymaga pozyskania dodatkowych pieniędzy. Władze regionu zapowiadają walkę o te środki.
– Jeśli uda się je pozyskać, będzie to satysfakcjonujące z szeregu punktów widzenia. Zarówno regionu i pacjentek, jak i całego systemu ochrony zdrowia – argumentuje Zuzanna Donath-Kasiura.
Opolskie Centrum Onkologii nadal bez rządowego dofinansowania
Klinika endometriozy mająca powstać w OCO w Opolu nie zmienia faktu, że ośrodek ten do tej pory nie pozyskał rządowego dofinansowania na inwestycje. Ostatnio zabrakło jednego punktu w rankingu.
– Mi tak już powoli brakuje argumentów. Był kolejny konkurs, niestety też się nie załapaliśmy – przyznaje wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura.
Przypomnijmy, że w październiku 2023 głośno było o rozstrzygnięto konkursu na inwestycje w onkologię. Działo się to jeszcze za rządów obozu Zjednoczonej Prawicy. Wtedy OCO i województwo opolskie było jedynym w kraju, które nie otrzymało żadnych pieniędzy. Wtedy doszło do podziału 4,2 miliarda zł pomiędzy 19 placówek na terenie kraju. Opolski projekt był wart 200 mln zł.
Potem był konkurs na pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy na działania związane z onkologią. Tym razem pieniądze trafiły do dwóch opolskich placówek: Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu oraz szpitala powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu. OCO znów zostało z niczym.
Tomasz Kostuś, poseł Platformy, który wcześniej głośno mówił o niesprawiedliwości, jaka spotkała Opolskie Centrum Onkologii, przekonuje, że nie wszystko jeszcze stracone.
– Konkurs w ramach Funduszu Medycznego z 2023 roku został unieważniony. W najbliższym czasie będzie powtórka tego konkursu. Nie wyobrażam sobie, żeby placówka nie otrzymała środków, o które się ubiega. Pieniądze z KPO to był taki dodatkowy konkurs. Tutaj stało się źle, bo tego jednego punktu zabrakło, żeby znaleźć się wśród beneficjentów. Dyrektor OCO jednak odwołuje się od tej decyzji – komentuje poseł Tomasz Kostuś.
Czytaj też: Intruz spędził święta na onkologii w Opolu. Jak dostał się na oddział?
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania