Korzenie sprawy sięgają drugiej połowy sierpnia 2022 roku. Wtedy to rada nadzorcza WiK Opole podjęła uchwałę, aby po raz drugi zawiesić Ireneusza Jakiego na trzy miesiące. Zdarzyło się to tuż po tym, jak przestało obowiązywać pierwsze trzymiesięczne zawieszenie z maja 2022 roku. Rada zdecydowała się na nie po tym, jak nie przeszedł wniosek o odwołanie Ireneusza Jakiego z funkcji prezesa.
Ireneusz Jaki przegrał kolejną sprawę przeciw WiK
To pierwsze zawieszenie Ireneusz Jaki też zaskarżył do sądu, lecz ten w połowie kwietnia oddalił jego powództwo. Kwestia drugiego zawieszenia wzbudziła większe emocje, ponieważ na wniosek prezesa sąd w Opolu w połowie października zabezpieczył uchwałę w tej sprawie. Dzięki temu Ireneusz Jaki wrócił na kilka dni do pracy.
Emocje budził też fakt, że do wniosku o zabezpieczenie tej uchwały przychyliła się sędzia Liliana Krukowska. To prezes Sądu Rejonowego w Opolu, delegowana przez ministra sprawiedliwości do pracy w Sądzie Okręgowym w Opolu od 1 września 2022 do końca wakacji 2023 roku. Uzasadnieniem zabezpieczenia było to, że Ireneusz Jaki będąc zawieszonym w obowiązkach nie zarabia.
Ostatecznie pani sędzia oddaliła powództwo prezesa przeciw WiK w temacie jego drugiego zawieszenia. To oznacza, że Ireneusz Jaki przegrał ze spółką po raz drugi.
– Wyrok nie jest prawomocny – mówi Tomasz Mikołajczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Opolu ds. cywilnych.
Ireneusz Jaki może więc złożyć apelację. Zwróciliśmy się do niego z prośbą o wskazanie, czy zamierza to zrobić oraz o odniesienie do wyroku sądu w Opolu. Czekamy na odpowiedź.
Anna Habzda, przewodnicząca rady nadzorczej WiK Opole, nie komentuje wyroku sądu. Zapowiada natomiast, że rada i prawnicy spółki będą go analizować. Rodzi się bowiem pytanie, czy działania podjęte przez prezesa w spółce w okresie zabezpieczenia nadal obowiązują, czy też uznaje się je za niebyłe.
Co z pozostałymi sprawami sądowymi w temacie WiK Opole?
Przypomnijmy, że sąd w Opolu kilka tygodni temu stwierdził nieistnienie uchwały, na mocy której Mirosław Pietrucha został powołany do rady nadzorczej WiK. Za inicjatywą ulokowania tam dyrektora Elektrowni Opole kojarzonego ze środowiskiem Suwerennej Polski stała gmina Tarnów Opolski. Uchwała w tej sprawie była podjęta jesienią na walnym zgromadzeniu udziałowców spółki pomimo braku kworum.
Do rozpatrzenia przez sąd pozostaje jeszcze jedna sprawa związana z WiK Opole. Chodzi o uchwałę rady nadzorczej w sprawie odwołania Ireneusza Jakiego z funkcji prezesa z 7 listopada 2022 roku. To sprawa z powództwa Polskiego Funduszu Rozwoju, który wcześniej wnioskował o zabezpieczenie wspomnianej uchwały, a opolski sąd się do niej przychylił. Do tej pory sprawa nie ma wyznaczonego terminu.
Czytaj także: Protokół z kontroli GIP w WiK Opole podpisany. „Uwagi prezesa nie zostały uwzględnione”
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.