Mirosław Pietrucha to były wiceprezydent Opola. Był jednym z zastępców Arkadiusza Wiśniewskiego przez ponad trzy lata, od końca 2014 roku do początku 2018 roku. Nie był jednak człowiekiem prezydenta Opola, a Patryka Jakiego, wtedy posła, a obecnie europosła prawicy, który w kampanii z 2014 roku wydatnie wsparł Arkadiusza Wiśniewskiego.
Po odejściu z ratusza Mirosław Pietrucha był przez pewien czas prezesem spółki Orlen Centrum Serwisowe w Opolu. W połowie 2019 roku został dyrektorem Elektrowni Opole. To zakład będący w strefie wpływów ziobrystów. Warto dodać, że zawodową przystań znalazło dwoje byłych członków zarządu WiK – Jolanta Pałosz i Mateusz Filipowski – gdy w połowie 2021 roku zakończyło pracę w spółce. Tych samych, którzy podczas konfliktu w WiK niejednokrotnie występowali na konferencjach z udziałem prezesa Ireneusza Jakiego.
Mirosław Pietrucha powołany do rady WiK Opole pomimo braku kworum
Mirosław Pietrucha do rady nadzorczej WiK Opole powołany został 26 października 2022 roku. Do tego gremium wskazała go gmina Tarnów Opolski, jeden z czterech mniejszościowych samorządowych udziałowców w spółce. Pozostali to gminy Izbicko, Komprachcice i Prószków. Skład udziałowców uzupełniają Polski Fundusz Rozwoju oraz miasto Opole.
Stolica regionu ma ponad połowę udziałów w WiK Opole. To istotne o tyle, że aby na walnym zgromadzeniu udziałowców było kworum, muszą uczestniczyć w nim podmioty mające w sumie ponad 50 proc. udziałów w spółce. Nieobecność reprezentanta miasta sprawia, że kworum nie ma. Decyzje podejmowane w takiej sytuacji nie mają mocy.
Mimo tego właśnie 26 października doszło do głosowania w sprawie uzupełnienia składu rady nadzorczej WiK o Mirosława Pietruchę. Udział brali w nim tylko przedstawiciele Tarnowa Opolskiego i Prószkowa oraz PRF. Nie było reprezentantów Opola, Izbicka oraz Komprachcic.
Anna Habzda, przewodnicząca rady nadzorczej WiK Opole informowała, że uchwałę podjęto „niezgodnie z umową spółki, przy braku kworum”. Zarząd WiK zawnioskował do sądu o jej zabezpieczenie i stwierdzenie nieistnienia.
Sąd w Opolu: Uchwała nie istnieje
Sprawa trafiła do sędzi Lilianny Krukowskiej. Tej samej, która jesienią minionego roku zabezpieczyła uchwałę ws. zawieszenia Ireneusza Jakiego w obowiązkach. Dzięki temu prezes mógł w połowie października wrócić do pracy. Na kilka dni, bo potem rada znów go zawiesiła.
Pani sędzia zabezpieczyła uchwałę ws. powołania Mirosława Pietruchy do rady WiK. To oznaczało, pozostawała ona w mocy, ale nie mogła być wykonywana. W praktyce dyrektor Elektrowni Opole był więc członkiem rady, ale nie mógł brać udziału w jej posiedzeniach oraz mieć dostępu do dokumentów spółki.
Sytuacja ta zakończyła się kilka dni temu. Jak informuje Tomasz Mikołajczyk, rzecznik Sądu Okręgowego w Opolu, 18 maja zapadł wyrok stwierdzający nieistnienie budzącej emocje uchwały. Tym samym Mirosław Pietrucha przestał być członkiem rady nadzorczej WiK Opole. I jest tak, jakby nigdy nim nie był.
To z kolei otwiera drogę do kolejnej próby powołania go do tego gremium. Może to nastąpić tylko podczas walnego zgromadzenia udziałowców. To powinno się odbyć do końca czerwca tego roku, kiedy to zwyczajowo następuje podsumowanie minionego roku. Wtedy też udziałowcy głosują nad udzieleniem absolutorium poszczególnym członkom zarządu.
Czytaj także: Protokół z kontroli GIP w WiK Opole podpisany. „Uwagi prezesa nie zostały uwzględnione”
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.