Tydzień po porażce w ramach Pucharu Polski z Eurobusem Przemyśl futsaliści Dremana Opole-Komprachcice zrewanżowali się tym samym rywalom, ale już w walce o punkty. Grając znowu w roli gospodarza rozbili team z Podkarpacia 7-2.
Podopieczni Toniego Corredery od początku przeważali. Długo jednak nie mogli się wstrzelić. Dość napisać, iż przez 27. minut tylko raz posłali piłkę do „świątyni” rywala. Tuż przed upływem półmetka pierwszej odsłony wynik otworzył bowiem Jakub Janczak. Natomiast nim minął kwadrans było 2-0 dla miejscowych, ale wówczas to futsalówkę do swojej siatki skierował Machado. Miejscowi jednak długo nie mogli czuć się bezpiecznie, tym bardziej, że tuż po zmianie stron kontaktowego gola zdobył Yaroslaw Lebid.
300 sekund później jednak „worek z bramkami” rozwiązał się na dobre. Od tego momentu przez osiem kolejnych minut padło ich sześć, z czego pięć na korzyść gospodarzy. Dublet zanotował wówczas Sebastian Szadurski, a po jednym trafieniu dodali Waldemar Sobota, Maksym Pautiak i Felipe Deyvisson. Między nich „wtrącił się” nieco Ricardo Fernandes, trafiając na 4-2… Ale to właściwie tylko rozsierdziło Tygrysy, które potem już kontrolowały wydarzenia na parkiecie.
Pewne zwycięstwo naszych futsalistów to nie jedyna dobra wiadomość środy. W tym samym czasie bowiem swój mecz przegrała BSF Bochnia dzięki czemu ekipa z Opolszczyzny awansowała na piąte miejsce w zestawieniu FOGO Ekstraklasy (pełna tabela TUTAJ).
Dreman Opole-Komprachcice – Eurobus Przemyśl 7-2 (2-0)
Bramki: 1-0 Janczak – 9., 2-0 Machado – 14. (samobójcza), 2-1 Lebid – 22., 3-1 Szadurski 27., 4-1 Sobota – 29., 4-2 Fernandes – 29., 5-2 Szadurski – 33., 6-2 Pautiak – 35., 7-2 Deyvisson – 35.
Dreman: Lach – Bugański, Skała, Sobota, Szadurski oraz Blank, Deyvisson, Nico, Iwanow, Janczak, Kaczka, Pautiak, Szypczyński.
Czytaj także: W Pucharze Polski Gwardia gra dalej, Dreman odpadł