Grupa Latające Biustonosze to muzyczny hołd dla twórczości zespołu Piersi z czasów, gdy Paweł Kukiz był jego wokalistą. Wokalista Paweł Kwaśny, inicjator powstania zespołu, namówił do współpracy byłych wieloletnich muzyków Piersi. Ich premierowy utwór – „Świenty Paweł” – odbił się głośnym echem i doczekał się około 300 tys. wyświetleń na YouTube.
Paweł Kwaśny podkreślał, że Latające Biustonosze nie powstały po to, by kogoś obrażać. Tylko po to, aby poprzez satyrę komentować otaczającą rzeczywistość. Tak, jak przed laty miało to miejsce w przypadku Piersi.
Po „Świentym Pawle” przyszły utwory „Glapa” (aluzja do prezesa NBP Adama Glapińskiego), a potem „Drewniane kłamstewka”. Ta piosenka zawierała szereg aluzji do osoby premiera Mateusza Morawieckiego.
„Moja twarz” Aya RL odświeżona
Teraz w sieci pojawił się kolejny utwór Latających Biustonoszy. Przy czym nie jest to autorska kompozycja, tylko cover. Muzycy na warsztat wzięli utwór „Moja twarz” z repertuaru grupy Aya RL, w której śpiewał Paweł Kukiz.
Mając na uwadze tekst utworu można to uznać za kolejną szpilę wbitą dawnemu wokaliście Piersi. W piosence napisanej przed laty śpiewał bowiem „niech zostanie po mnie twarz / no to masz! o to twarz! / sam wciągnąłem ją właśnie na maszt / i powiewa teraz jak szmata na wietrze”. A później zasłynął stwierdzeniem, które internauci wyciągają mu do tej pory: „Jak zostanę politykiem, to naplujcie mi w ryj i mówcie do mnie szmato”.
Inna sprawa, że internauci wskazywali na przewrotny wydźwięk piosenki sprzed lat już wcześniej. Widać to po komentarzach pod nagraniem koncertowym z piosenki „Moja twarz” Aya RL na YouTube.
„On to przewidział” – napisał witoldbarwicki6119 przed rokiem.
„Do cholery… Lata słuchania przy załamkach Czerwonego albumu…. A na końcu Paweł z PiSem. Nie ogarniam” – stwierdził darodaro1171 rok temu.
„Dźwięki i słowa na lata zapamiętane, a wydźwięk teraz tragiczny – co to się z ludźmi dzieje. Jedna twarz została, druga na maszt, ale wcale nie jest bliżej nieba” – dwa lata temu napisał tollerYT.
Paweł Kwaśny wskazuje, że z pomysłem nagrania coveru „Moja twarz” z repertuaru Aya RL wyszedł basista Janusz Lizoń.
– On jest wielkim fanem tego zespołu. I stwierdził, że to utwór tak dobry, że zasługuje na przypomnienie – mówi.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.