Richard Urban benefis obchodził w Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczym Niemców w Opolu. Poprowadziła go Ewa Stolz, a uczestniczyli w nim liderzy mniejszości z Rafałem Bartkiem i Bernardem Gaidą na czele. A także Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałkini województwa opolskiego. Gratulacje i wyrazy uznania solenizantowi złożył konsul Niemiec w Opolu Peter Herr. Laudację na cześć jubilata wygłosił Krzysztof Wysdak.
Richard Urban. „Rycerz pierwszej godziny”
– Nasz jubilat jest zwykłym, normalnym mieszkańcem śląskiej wsi – powiedział „O!Polskiej” laudator. – Ale dzięki swojej determinacji, umiłowaniu kultury, tego wszystkiego, co dostał po przodkach, jest jedną z bardzo ważnych postaci w procesie otwierania się regionu na mniejszość niemiecką. Rozpoczynał od organizowania wspólnego niemieckiego śpiewu w swojej restauracji. U niego w Jemielnicy miało miejsce pierwsze spotkanie przedstawicieli Bundestagu z rodzącym się wtedy ruchem mniejszości niemieckiej. Jest bardzo zaangażowany zarówno w sprawy kościelne, jak i kulturalne. Przepięknie odnowił pomnik poległych w Jemielnicy. Richard Urban potrafi każdego zaangażować w rzeczy dobre. Jest to człowiek wielu talentów. Aktywny świadek czasu, który spotyka się z dziećmi z przedszkoli i szkół. A dzięki swojemu zdecydowaniu i wierności zasadom ma spore uznanie także strony polskiej.
Uczestnicy spotkania mogli przypomnieć sobie życie i dorobek solenizanta z zaprezentowanych filmów o nim.
Urodzony w 1934 roku w Jemielnicy w niemieckiej i zdecydowanie niemieckojęzycznej rodzinie (jako dziecko nie rozumiał gwary śląskiej). Miał pięć sióstr i brata. W 1945 roku po przejściu frontu mama i część rodziny zostali wywiezieni do obozu w Błotnicy Strzeleckiej. Richard z bratem uciekli z transportu. Jesienią mama wróciła do domu.
W latach 50. otrzymał od rodziców lokal gastronomiczny w Jemielnicy. Z czasem stał się znany jako „Eka an der Ecke”. Od 1988 roku odbywały się tam spotkania ze śpiewem i rozmowami po niemiecku. Pan Richard przygotowywał okolicznościowe śpiewniki. Po spotkaniu z Johannem Krollem w Gogolinie pan Richard zaangażował się w zbieranie podpisów pod listami poparcia rejestracji organizacji MN.
Transparent przeszedł do historii
Na odprawioną 12 listopada 1989 Mszę Pojednania w Krzyżowej z udziałem Helmuta Kohla i Tadeusza Mazowieckiego Richard Urban przywiózł historyczny transparent z napisem: „Helmut, Du bist auch unser Kanzler!”. Dwa dni później był w gronie 12 liderów MN, z którymi Helmut Kohl spotkał się w Warszawie. Został członkiem pierwszego zarządu TSKN (po jego rejestracji w lutym 1990).
– Najpierw spotkałem się z transparentem, który pana Urbana rozsławił, w Krzyżowej – wspomina Bernard Gaida. – Dużo później dowiedziałem się, kto jest jego autorem i jak transparent powstawał. Ale Urbanów z Jemielnicy poznałem w pewnym sensie wcześniej. Na ich restauracji pojawił się pierwszy w okolicy napis w języku niemieckim. Jeździliśmy w niedzielę po południu, by ten napis – w ówczesnej polskiej rzeczywistości niezwykły – zobaczyć. Mogą to zrozumieć tylko ci, co pamiętają czasy pełnego zakazu języka niemieckiego w przestrzeni publicznej. Później, kiedy wszystko – działalność mniejszości – się zaczęła, poznałem pana Urbana lepiej, ale wciąż jest dla mnie człowiekiem fascynującym i nie do końca poznanym.
Tacy ludzie jak Richard Urban są przykładem
Richard Urban w rozmowie z Ewą Stolz opowiedział się bardzo mocno za używaniem dzisiaj – w demokratycznej Polsce – języka niemieckiego przez członków mniejszości. Ubolewał, że wielu z nich z tej możliwości nie korzysta. I zapomina swój język ojczysty. Nie mówi w domu po niemiecku nie modli się w tym języku itd. Nagrodzono go brawami. – Przecież – mówiąc po niemiecku – nie robimy nic złego, nie występujemy przeciw komukolwiek. Chcemy żyć w zgodzie z naszymi polskimi sąsiadami – podkreślił.
Zuzanna Donath-Kasiura i Rafał Bartek wręczyli panu Urbanowi odznaczenie „Za Zasługi dla Województwa Opolskiego”.
Wicemarszałkini województwa podkreśliła, że mniejszość niemiecka może dziś w Polsce mówić po niemiecku, ma swoje instytucje, twórców i dzieła sztuki. Z tej perspektywy wskazała na Richarda Urbana jako na człowieka, który przyczynił się do tego, bo przez wszystkie lata swego długiego życia był wierny swojej mowie ojczystej, niemieckiej kulturze, swojej tożsamości i wierze.
– Tacy ludzie jak on są postaciami szczególnymi i są dla nas przykładem – powiedziała.
Podczas spotkania wystąpił chór DFK w Toszku „Con Colore” pod dyrekcją Kariny Kupczyk oraz „Oder Blass Band” z DFK Krakowice – Żywocice (dyrygował Andrzej Namysło). Spotkanie zakończyło się wspólnym śpiewaniem ulubionych piosenek jubilata.
Czytaj także: Groźby wobec mniejszości niemieckiej i jej lidera. Śledztwo umorzone
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.