Sytuacja powodziowa na południu województwa opolskiego jest dramatyczna. Najpierw żywioł siał spustoszenie m.in. w Głuchołazach, Jarnołtówku, Łące Prudnickiej i Prudniku. Nie brak miejscowości odciętych od świata – bez dojazdu i prądu. Dramatyczna sytuacja jest w rejonie Paczkowa, Otmuchowa i Nysy. Premier Donald Tusk zapowiedział zapomogi dla powodzian. W Opolu jest wysoka woda w Odrze, a choć wedle komunikatów władz miasta jej poziom nie powinien przekroczyć siedmiu metrów (na wodowskazie w Groszowicach), to mieszkańcy z niepokojem patrzą na rzekę.
Wysoka woda w Opolu i helikoptery nad miastem
– Patrzyłem na Odrę w niedzielę i patrzę dzisiaj, w poniedziałek. Od wczoraj znacznie się podniosła. Do korony wałów jeszcze daleko, ale mimo strach patrzyć – mówi pan Jan, mieszkaniec Zaodrza. – Woda niesie całe drzewa. Widać, że jest wzburzona. To budzi lęki sprzed lat. Ale wierzę, że zbiornik w Raciborzu nam pomoże.
Poczucie niepewności wzmagają auta jeżdżące na sygnale oraz śmigłowce latające nad miastem. Te drugie to maszyny wykorzystywane do transportu chorych ze szpitala w Nysie, a także osób ewakuowanych z zalanych terenów, wymagających hospitalizacji.
– Śmigłowce korzystają z naszego lądowiska. Stąd osoby te trafiają do karetek, które rozwożą ich po szpitalach na terenie województwa – mówi Edyta Hanszke-Lodzińska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
Ratusz: Wezbranie potrwa kilka dni
Wysoka woda w Odrze w Opolu sprawia, że mieszkańcy Groszowic już w niedzielę zabrali się za wzmacnianie wału. Urząd miasta zapewnia, że wedle prognoz poziom wody nie powinien tam przekroczyć siedmiu metrów. Przypominają, że 2010 roku, podczas ostatniej wielkiej powodzi, rzeka miała tam poziom ośmiu metrów.
„Podwyższony poziom rzeki będzie utrzymywał się przez następne dni. W związku z tym mogą występować problemy z odpływem wód deszczowych na terenie miasta” – informuje Adam Leszczyński, rzecznik ratusza.
Dodaje też, że nie jest prawdą, aby wał w Groszowicach był uszkodzony.
Napięcie wzbudza też sytuacja komunikacyjna. Wysoka woda w Opolu sprawiła, że zamknięty został odcinek obwodnicy pomiędzy węzłem na ulicy Sobieskiego a rondem przy Makro. Objazd prowadzi ulicami Budowlanych, Nysy Łużyckiej, Wrocławską i Partyzancką. Ta trasa jest zakorkowana od rana. Przekłada się to jednak na całą komunikację w mieście.
Do tego dochodzą pogłoski o tym, że miasto planują zamknięcie mostów nad Odrą. To nie jest prawda. Być może źródłem plotki jest to, że na pewien czas strażacy wyłączyli jeden z chodników na Moście Piastowskim. Na jego filarze był zator z drzew i gałęzi. Grupa wysokościowa miała go usunąć, ale w międzyczasie rozszedł się sam i spłynął w dół rzeki.
Wysoka woda w Opolu. Co z wodą w kranach?
Ratusz zapewnia, że nie ma w planach zamykania żłobków, przedszkoli i szkół. To kolejny fake news rozchodzący się pocztą pantoflową.
Spółka Wodociągi i Kanalizacja informuje, że woda w kranach jest zdatna do picia. „Jednocześnie pragniemy zapewnić, iż z uwagi na dynamicznie zmieniającą się sytuację związaną z rosnącym poziomem rzeki Odry, prowadzimy stały i wzmożony monitoring sieci wodociągowej oraz regularnie badamy jakość dostarczanej wody w laboratorium, pod nadzorem Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Opolu. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek awarii urządzeń lub zmian w pobieranych próbkach wody, niezwłocznie opublikujemy stosowny komunikat” – czytamy w komunikacie.
Czytaj także: Odra nie zaleje Opolszczyzny? „To małe rzeki są dużym problemem”
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.