Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Kupując świecę, pomagamy
Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom doczekało się 30. edycji. Tak jak do tej pory, tak i teraz Caritas proponuje wiernym w okresie adwentu wigilijne świece.
– Chcemy nawiązać do staropolskiego obyczaju stawiania dodatkowego nakrycia na wigilijnym stole dla nieznanego gościa mówi ks. dr Arnold Drechsler, dyrektor Caritasu Diecezji Opolskiej.
– Rzadko kto ma okazję taką osobę naprawdę przyjąć. Nie wiem, czy byśmy sprostali takiej próbie. Więc chcemy ten dawny obyczaj napełnić nową treścią, stawiając na stole świecę, która jest darem. Ma pomóc osobom w potrzebie, defaworyzowanym w przeżyciu czegoś radosnego – opisuje.
Wskazuje, że Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom ma korzenie właśnie na Opolszczyźnie.
– Myśmy zaczęli tę akcję jako pierwsi w Polsce. Pierwsze świece wigilijnego dzieła były produkowane w 1994 roku w Falmirowicach. I to się przyjęło – mówi ks. Drechsler.
Świece można nabywać w parafiach. Duże za 15 złotych, małe za 7. Można oczywiście złożyć więcej na dobry cel. Złotówka z każdej świecy zostaje w parafialnym zespole Caritas. Reszta wraca do centrali Caritasu i pomaga sfinansować różne projekty organizowane w parafiach w ramach Konkursu na Wyobraźnię Miłosierdzia.
– Chodzi o to, by nie uszczęśliwiać na siłę, ale finansować takie pomysły, jakie oddolnie powstają – dodaje ks. Drechsler. – Od 2015 roku pomogliśmy sfinansować 318 projektów. Wzięło w nich udział 20 tys. osób – dzieci i młodzieży. To były igrzyska sportowe, wycieczki, turnusy rehabilitacyjne, konkursy itd. Wszystkie te projekty pomagały budować ducha wspólnoty. Nie inaczej będzie w tym roku. Zapraszamy wszystkich chętnych do udziału – mówi.
Czytaj także: Rozpoczęła się wyjątkowa akcja. „Paczka dla dziecka więźnia”, to paczka więzi