Weegree AZS na wyjeździe w porównaniu z meczami u siebie ma naprawdę kiepski bilans. . W swojej hali wszak przedstawiciele tego klubu wygrali 12 ostatnich pojedynków. Poza tym obiektem rozegrali natomiast 14 meczów, a zwyciężyli tylko w trzech.
Najświeższa porażka boli tym bardziej, że po pierwszej kwarcie prowadzili 30:14. Ba! Jeszcze na trzy sekundy przed jej końcem mieli 19 „oczek” więcej na koncie. Sygnał do ataku wśród rywali trafieniem z dystansu dał jednak Maksymilian Wilczek.
W związku z czym w drugiej odsłonie stopniowo zmniejszali oni straty. Po tym jak wspomniany przed chwilą silny skrzydłowy trafił dwa razy pod rząd „zza łuku”, a pod kosz udanie wszedł Szymon Kiwilisza, to te wynosiły już tylko pięć punktów! W międzyczasie zapędy wrocławian na chwilę ostudził „trójką” Artura Mielczarek, ale to i tak ich nie zraziło. Gdy kolejną udaną próbę zza linii 6.75 m zaliczył Wilczek, to przewaga akademików była najmniejsza z możliwych.
Wypuścili zwycięstwo z rąk
Co prawda tuż po zmianie stron goście nieco uciekli, bo na 47:39, co pozwoliło im na nieco oddechu, ale gracze WKK i tak to umiejętnie przeczekali. Koniec końców na dwie i pół minuty przed końcem trzeciej kwarty po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (57:54). Dało je im trafienie za trzy Dominika Rutkowskiego.
Podopieczni Roberta Skibniewskiego jednak jeszcze raz jednak zerwali się do walki. I nie tylko odzyskali inicjatywę na parkiecie, ale i na tablicy wyników. Do tego stopnia, że na początku czwartej kwarty po trafieniu z dystansu Michała Kroczaka „podciągnęli” je do stanu 69:60. Wydawało się więc, że sytuacja została opanowana.
Niestety i na to wrocławianie znaleźli sposób. Znowu sukcesywnie odrabiali straty i to z nawiązką, albowiem na 40 sekund przed końcem było 81:80 dla nich. Później już mieliśmy prawdziwą wojnę nerwów z której zwycięsko wyszyli właśnie oni.
Tym samym opolanie po 27 grach mają na koncie 42 punkty. Zajmują w tabeli zaplecza elity siódme miejsce. Do play off wchodzi osiem najlepszych ekip…
WKK Wrocław – Weegree AZS Politechnika Opolska 83:82 (14:30, 25:15, 20:18, 24:19)
Weegree: Jodłowski 13, Kaczmarzyk 12 Kobel 10, Skiba 9, Kroczak 8, Mielczarek 8, Kowalczyk 7, Ratajczak 7, Białachowski 6, Pabian 2.