O tym, że język niemiecki, jako język mniejszości narodowej, w szkole średniej niemal nie istnieje jest przyznaje Rafał Bartek, przewodniczący VdG.
– Niestety, mimo naszych starań Ministerstwo Edukacji Narodowej nie wprowadziło żadnych zmian, które by dostęp do tych zajęć poprawiały. Pozostaje nam apelować i przypominać dyrektorom szkół, rodzicom i uczniom, że nauczanie niemieckiego w tej formie w szkołach średnich też jest możliwe. Rozpoczynamy kampanię w tej sprawie – mówi Rafał Bartek.
Język niemiecki w szkole średniej: wystarczą trzy deklaracje
Lider mniejszości przypomina, że podobnie jak w szkołach podstawowych pierwszym krokiem jest złożenie wniosku u dyrektora placówki o nauczanie niemieckiego jako języka mniejszości przez rodzica ucznia.
– Każdy wniosek, który rodzic złoży, musi być procedowany – mówi Rafał Bartek. – Można tworzyć grupy międzyoddziałowe w szkołach i grupy międzyszkolne. Aby zajęcia udało się zorganizować, wystarczą trzy wnioski. Warunkiem korzystania z tych lekcji nie jest formalna przynależność do struktur mniejszości niemieckiej.
Barierą, która często hamuje uczniów przed wybieraniem niemieckiego jako języka mniejszości jest konieczność zdawania matury z tego przedmiotu (kto chodzi na język mniejszości nie może zdawać egzaminu dojrzałości z niemieckiego jako języka obcego).
– Niestety, uczelnie wyższe trudniejszego egzaminu z języka mniejszości zazwyczaj nie premiują – przyznaje Rafał Bartek.
– Uczniom pozostawałaby zatem rezygnacja z języka mniejszości w trzeciej klasie, by maturę zdawać z języka obcego. Naprawdę warto. Chcemy prowadzić kampanie na rzecz języka mniejszości w szkołach średnich z co najmniej kilku powodów – zwraca uwagę lider VdG.
Dlaczego warto
– Uczniowie, którzy chodzą na lekcje niemieckiego jako języka mniejszości, mogą w szkole średniej kontynuować naukę. A nie rozpoczynać od nowa – podkreśla.
– Mają też przez dwa lata dodatkowy przedmiot: „Historia i kultura niemieckiej mniejszości narodowej”. Liczy się on do średniej ocen. To jest dla naszego środowiska ogromnie istotne. Dlatego, że młody człowiek w wieku 15, 16 lat już świadomie obcują ze swoją tożsamością. Szuka odpowiedzi na pytania o to, kim jest i skąd pochodzi. Dodatkowym atutem jest nauka w małych grupach języka, który w naszym regionie jest bardzo perspektywiczny. I to bez dodatkowych kosztów.
Czytaj też: Finał konkursów katechetycznych w diecezji opolskiej. Oni stanęli na podium
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania