Tym samym beniaminek grupy południowej z Opolszczyzny zmagania zakończył na ósmym miejscu w tabeli. Nasza ekipa w 11 meczach uzbierała 14 punktów przy bilansie bramkowym 39-38.
Co do starcia w stolicy Podkarpacia to podopieczni Artura Adasika weszli w nie bardzo dobrze, albowiem po ośmiu minutach prowadzili już 2-0. W czym duża zasługa Mateusza Suchodolskiego. Ten najpierw otworzył wynik, a następnie asystował przy trafieniu Kacpra Opatowskiego. Miejscowi jednak nie poddawali się i nim minął kwadrans zdobyli kontaktowego gola za sprawą Dawida Lizaka. Niespełna 100 sekund później grę nieco uspokoił po solowej akcji Janusz Gancarczyk i było 3-1 dla brzeżan.
Tuż po zmianie stron rywale jednak znowu złapali kontakt, aczkolwiek w dość kuriozalnych okolicznościach. Po uderzeniu Marcina Krzywonosa piłka odbiła się od pleców leżącego na parkiecie Michaela Silvy i wturlała do siatki. Później gra się na długo uspokoiła, a na nowo rozkręciła gdyż już minął półmetek drugiej odsłony. Wówczas to poprzeczkę „świątyni” brzeżan obił Lizak i to był już dla nich mocny sygnał ostrzegawczy. Na szczęście niebawem na 4-2 podwyższył Rafał Ożóg. Wtedy już gospodarze zaczęli w pełni ryzykować. I najpierw skarcił ich stylową podcinką Opatowski, na samym finiszu piłkę do pustej bramki skierował Kacper Kędra.
Heiro Rzeszów – ASG Stanley Brzeg 2-6 (1-3)
Bramki: 0-1 Suchodolski – 3., 0-2 Opatowski – 8., 1-2 Lizak – 13., 1-3 Gancarczyk – 15., 2-3 Londono Silva – 22., 2-4 Ożóg – 33., 2-5 Opatowski – 37., 2-5 Kędra – 39.
Stanley: Krzyśka – Dykus, Kędra, Matejko, Rabanda oraz Antos, J. Gancarczyk, Opatowski, Ożóg, Suchodolski, Zalewski.
Czytaj także: Podsumowanie jesieni w klasie B. Kto do awansu, kto do baraży?