W sieci ruszyła zbiórka, która ma pomóc pokryć straty po pożarze, jakiego doświadczyła stadnina koni w Mosznej. Ogień w jednym z jej budynków zauważono około godz. 4.00 nad ranem we wtorek 2 grudnia. Płomienie poważnie uszkodziły budynek, a akcja gaśnicza dodatkowo go zalała. W dalszym ciągu nie jest znana przyczyna pojawienia się pożaru.
Konna porodówka nie do odratowania
– Doszło do pożaru budynku gospodarczego przyległego do stadniny. Znajdowała się tam porodówka dla koni, a na zaadaptowanym poddaszu było mieszkanie, w którym znajdowała się jedna osoba. Ta osoba ewakuowała się sama, zanim na miejsce przybyły pierwsze zastępy. W sumie z żywiołem walczyło 16 zastępów straży w sile 70 strażaków – mówi Łukasz Nowak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Doszczętnie spłonął budynek inwentarski o wymiarach 25x14x12 m. Mieściła się w nim konna porodówka. Niestety, jest nie do odratowania.
– Mocno niestabilna jest część dachu, w pewnym momencie akcji gaśniczej wycofano ratowników i działania gaśnicze prowadzono przy pomocy podnośnika. To był taki długi ciąg budynków, budynek inwentarski był przedzielony ścianą ogniochronną i dzięki temu pożar nie przedostał się dalej – mówi Łukasz Nowak.
Strażacy przekazali, że wstępnie wyceniono straty na kwotę ponad 800 tys. zł.
Czujny pies uratował właściciela. Zwierzęcia nie znaleziono
Do naszej redakcji wpłynęła informacja, że to pies miał obudzić lokatora zaadaptowanego mieszkania. Czworonóg wyczuł zagrożenie. Mężczyzna ewakuował się, ale los psa nie jest znany.
– Dostaliśmy informację, że w budynku może znajdować się zwierzę. Podczas pierwszego przeszukania ratownicy nie natrafili na żaden ślad tego psa. Miejmy nadzieję, że udało mu się uciec – mówi Łukasz Nowak.
– W tym mieszkaniu znajdowały się łącznie trzy pieski, dwa na pewno uciekły. Cały czas czekamy na powrót trzeciego psa. Mam ogromną nadzieję, że nie zaczadził się, a uciekł – mówi Marek Pietruszka, burmistrz gminy Strzeleczki.
– Byłem w środę na miejscu. Będą dziś przeprowadzone oględziny biegłego z zakresu pożarnictwa – mówił nam burmistrz. – Pani prezes stadniny uruchomiła zbiórkę pieniędzy. Wczoraj [wtorek 2 grudnia – dop. red.] nasze jednostki zakończyły akcję ratowniczo-gaśniczą dopiero wieczorem. Lokator mieszkania, które spłonęło jest bezpieczny. Udzieliliśmy mu pomocy finansowej. Osobiście byłem tam na miejscu we wtorek od godziny 4.30 do późnego popołudnia i z tego miejsca należą się podziękowania za sprawną akcję dla strażaków biorących udział w akcji. Dzięki ich determinacji pożar nie rozprzestrzenił się – podkreśla Marek Pietruszka.
Stadnina koni w Mosznej po pożarze – jest zbiórka w sieci
Właściciele stadniny zgodnie mówią, że najważniejsze jest to, że nikt nie ucierpiał. – Zarówno pracownik przebywający w tej nocy w mieszkaniu nad porodówką jak i żaden z przebywających w stadninie 22 koni, ponieważ cześć udało się ewakuować z zagrożonego terenu, a reszta przebywała w innych stajniach – słyszymy.
Przed stadniną stoi teraz ogromne wyzwanie. Dlatego stadnina koni w Mosznej apeluje po pomoc – w sieci ruszyła zbiórka za pośrednictwem serwisu Pomagam.pl.
„Spłonął obiekt kluczowy nie tylko dla naszej codziennej pracy, ale także dla utrzymania ciągłości hodowli. Porodówka była miejscem pamiętającym narodziny setek koni. Miejscem które dla wielu hodowców, jeźdźców i miłośników koni miało szczególną wartość. Nie znamy jeszcze całkowitych kosztów odbudowy, szczególnie że będzie ona wymagać zachowania historycznego charakteru budynku, wiemy jednak, że zrobimy wszystko, żeby przywrócić temu obiektowi jego poprzednią funkcję i wygląd. Dlatego zwracamy się do naszych przyjaciół i wszystkich, którym bliskie są konie i dziedzictwo stadniny w Mosznej o wsparcie, które pozwoli nam zrealizować zadanie związane z odbudową” – czytamy w opisie zbiórki.
Czytaj też: Pożar mieszkania w Otmuchowie. Wewnątrz było ciało mężczyzny
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania



