Sołtys Racławiczek na wideo rozpacza po przegranej PiS
Wideo, na którym sołtys Racławiczek przez siedem minut wygłasza swoją tyradę, od poniedziałku 23 października bije rekordy popularności wśród mieszkańców gminy Strzeleczki. Popijając co parę słów z butelki dzieli się swoim rozczarowaniem przegraną PiS w wyborach. W tle – plakat Jarosława Kaczyńskiego wiszący na ścianie.
„Co się w tej Polsce narobiło!” – zaczyna wyraźnie zdruzgotany Marcin Morawiec.
Potem jest tylko ciekawiej.
„Jo myślał, że Jarek będzie w rządzie i on tę Polskę dźwignie”- mówi.
Chwali PiS za to, że za jego rządów nie musiał pracować i na wszystko mu „stykło”, bo „Jarek na wszystko doł”.
„A przez Tuska będę musiał iść do roboty” – żali się, bo bez socjalu przyjdzie jeść kartofle.
Sołtys Marcin Morawiec stwierdza też, że „robić się nie chce” i pyta, czy ktoś chciałby go zatrudnić. Uważa też, że wybory na pewno zostały sfałszowane. Na finał sołtys Racławiczek stwierdza, że Jarosław Kaczyński to jego idol. I mógłby się ożenić nawet z jego kotem. O ile żona da mu rozwód.
Sołtys Racławiczek twierdzi, że filmik to miał być żart
Filmik, którego bohaterem jest Marcin Morawiec, krąży od poniedziałku pomiędzy telefonami. Ludzie rozsyłają go sobie poprzez aplikację WhatsApp. Trafił też na Facebooka.
– Wszyscy już to chyba widzieli z całej gminy. Jedna osoba przesyła pięciu kolejnym – mówi jeden z mieszkańców (dane do wiadomości redakcji), który przesłał nagranie redakcji „O!Polskiej”.
O komentarz w sprawie zwróciliśmy się do bohatera nagrania. Sołtys Racławiczek nie wypiera się filmiku. Sam go wykonał, ale – jak zaznacza – rozesłał tylko do kolegów i nie dał pozwolenia, by go powielali dalej. Ani tym bardziej, by ktoś to zamieścił na Facebooku.
Sytuację obraca w żart.
– A ja se nie mogę wypić w weekend? – pyta retorycznie. – Mogę. A mogę sobie robić jaja? Mogę. Ale nie chciałem, by to było w internecie. Już napisałem do tego, co to zamieścił, aby usunął. A jak nie, inaczej będziemy rozmawiać!
Zapytany o to, czy przesłanie tego „żartu” jest zgodne z jego przekonaniami politycznymi, wyraźnej odpowiedzi jednak nie udzielił.
– Ja przeżyłem komunę, rządy PO-PSL, PiS… – stwierdza.
Gmina Strzeleczki znów „bohaterką” internetu
Wideo, którego bohaterem jest sołtys Racławiczek podbija sieć i jest kolejnym przykładem internetowej „kariery” gminy Strzeleczki. Kilka miesięcy temu o samorządzie było głośno z powodu awantur pomiędzy wójtem Markiem Pietruszką i częścią lokalnej społeczności. Głośno było też o tym, jak to wiceszef MON Marcin Ociepa załatwił tej niezbyt dużej wiosce na Opolszczyźnie nadanie praw miejskich od 1 stycznia 2024 roku. To stało się tematem żartów.
Marcin Ociepa był tu zresztą bardzo częstym gościem, a Strzeleczki na tle innych gmin wiejskich wyróżniały się tym, że były wyraźnie faworyzowane przy rozdawaniu rządowych dotacji za prorządowe nastroje w gminie i lansowanie wiceministra przez wójta. Po internecie krążyło zdjęcie ministra Ociepy i wójta Pietruszki razem jadących na dożynkach dorożką – niczym młoda para.
Te zabiegi pomogły o tyle, że w wyborach z 15 października najwięcej głosów zebrał tu – bez zaskoczenia – Marcin Ociepa. Tyle, że wszystko wskazuje na to, iż niedługo pożegna się z teką wiceministra i będzie szeregowym posłem opozycji.
Zaś wracając jeszcze do wideo z udziałem sołtysa Racławiczek, ze względu na zawarte słownictwo postanowiliśmy go nie zamieszczać.
Czytaj także: Opolscy posłowie na Sejm. Kto zdobył najmniej, a kto najwięcej głosów?