Odkrycia dokonane w opolskiej świątyni mają być zasypane
Podczas prac archeologicznych przy okazji remontu katedry w Opolu dokonano szeregu odkryć. Mowa m.in. o ołtarzu dawnej romańskiej świątyni oraz o dawnych filarach. Pod posadzką katedry były też krypty i tumby grobowe, w prezbiterium i w nawie świątyni. Środkowa tumba okazała się pusta. Drugi pochówek, odkryty w prezbiterium, był w złym stanie. Archeolodzy podczas prac odsłonili fragmenty kolegiaty, najstarszej świątyni w tym miejscu.
Okrycia i skarby z katedry w Opolu podczas ostatnich miesięcy budziły ogromne zainteresowanie mieszkańców. Gdy na początku września w katedrze odbył się dzień otwarty i każdy mógł zobaczyć, jak prezentują się elementy dawnej świątyni, do zwiedzania ustawiła się długa kolejka.
Dlatego gdy kilka dni temu okazało się, że biskup Andrzej Czaja zdecydował, aby skarby z katedry w Opolu zasypać, wywołało to duże wzburzenie. Mimo tego, że w komunikacie Kurii Diecezjalnej jest informacja, iż w przyszłości będzie możliwość ponownego odkopania odkryć.
W sieci nie brak komentarzy, że w ten sposób władze kościelne grzebią wielki potencjał turystyczny katedry. I wytykają, że wartość historyczna odkryć przegrywa z potrzebą ponownego udostępnienia świątyni wiernym.
Skarby z katedry w Opolu doczekają się ekspozycji?
Remont katedry trwa od ponad pięciu lat. W tym czasie miasto wielokrotnie udzielało inwestycji wsparcia finansowego. Pojawiło się więc pytanie, jak władze Opola oceniają decyzję biskupa.
– Rozmawiałem w tej sprawie z biskupem Andrzejem Czają i proboszczem Waldemarem Klingerem. To oni są gospodarzami świątyni. Zaś decyzję o tym, by skarby z katedry w Opolu zasypać, uważam za kompromisową – mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
– Wiem, jak wielką wartość mają dokonane tam odkrycia. Są duże szanse na to, że są tam szczątki księcia Mieszka I Plątonogiego. Wierzę też ekspertom, że zasypanie odkryć nie oznacza, że nie da się ich potem ponownie odkopać. Dlatego jesteśmy gotowi zlecić prace projektowe, które umożliwią wydobycie pozostałości części świątyni. Liczę, że przekonamy gospodarzy świątyni, by po zakończeniu remontu część dokonanych odkryć odsłonić – stwierdza prezydent Opola.
Kiedy skarby z katedry w Opolu mogłyby doczekać się ekspozycji oraz jakim kosztem? To pozostaje kwestią otwartą. Najpierw zakończenia musi doczekać się modernizacja wnętrza katedry, m.in. wykonanie nowej posadzki i ogrzewania podłogowego. Wedle szacunków ks. Waldemara Klingera, proboszcza parafii, to może nastąpić na Wielkanoc przyszłego roku.
Czytaj także: Franciszkanin Antoni Dudek nie wykazuje skruchy mimo wydalenia z zakonu