Pożar auta dostawczego autostradzie A4 miał miejsce ma 267 kilometrze tej trasy, na wysokości Góry Świętej Anny. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie w środę 15 listopada około godz. 18.30. Wynikało z niego, że kierowca jadący w kierunku Katowic widząc dym wydobywający się spod maski zjechał na prawy pas.
Na miejsce przyjechały cztery zastępy strażaków: dwa z JRG Strzelce Opolskie i dwa z OSP Wysoka. Próbowali walczyć z ogniem, ale ten mimo tego strawił całą szoferkę auta. Utrudnienia trwały do okolic godz. 20.

We środę strażacy ze Strzelec Opolskich pojechali też do Jemielnicy, gdzie doszło do wybuchu pieca w jednym z domów. Na szczęście nikt nie został poszkodowany, a sytuację udało się szybko opanować.
Czytaj także: Gnała ponad 100 km/h przez Niemodlin. Słono ją to kosztowało